Żałobnictwo
Dodano: 26 lipca 2007 18:47,
Autor: Karol Wojteczek
Dobiegła końca żałoba narodowa. Kolejna. Czwarta w ciągu niewiele ponad dwóch lat. "Żałobnictwo" powoli staje się naszą narodową specjalnością. Słuszności ogłaszania żałoby narodowej po śmierci Jana Pawła II i tragedii w hali MTK podważać nie zamierzam. Spójrzmy jednak na dwa ostatnie przypadki.
21 listopada 2006, Ruda Śląska, w wyniku wybuchu metanu w kopalni "Halemba" śmierć ponosi 23 osoby. Na miejsce katastrofy natychmiast udaje się premier Jarosław Kaczyński w eskorcie ministrów zdrowia i gospodarki. Kilka ujęć kamery na tle płonącej kopalni i wśród ekip ratowniczych. Płynące zewsząd obietnice pomocy rodzinom ofiar-30 tys. zł. na rodzinę rzuci premier, 10 tys. dołoży prezydent, groszem sypnie też minister Kalata; w końcu jak zrzuta to zrzuta. Do tego ogłosi się jeszcze żałobę narodową i już poruszone ogromem tragedii społeczeństwo ukojone zostaje troskliwością i wspaniałomyślnością rządzących. Wszystko ślicznie-pięknie, można powiedzieć, rzecz w tym, że oprócz tych 23 ofiar z "Halemby" co roku w Polskich kopalniach ginie jeszcze tych kilka-kilkanaście innych osób, które nie miały "szczęścia" na tyle, by ich śmierć przez tydzień nie schodziła z pierwszych stron gazet. I wtedy zazwyczaj nie ma już komu przeprowadzić "ściepy narodowej"...
22 lipca 2007, Vizille, w wyniku katastrofy autokaru ginie 26 polskich pielgrzymów (swoją drogą ciekawe, że najczęściej rozbijają się autokary z pielgrzymami, a przynajmniej tak to wygląda w mediach). Scenariusz jest w gruncie rzeczy podobny, z tą różnicą, że ujęcia na tle miejsca zdarzenia przypadają tym razem w udziale prezydentowi, któremu dzielnie asystuje minister transportu. Ten drugi dla formalności urządza jeszcze konferencję prasową, prezydent z premierem znowu robią zrzutkę (łącznie po 110 tys. zł. na rodzinę), no i oczywiście znowu żałoba narodowa... Tylko, gdyby zastanowić się ile osób ginie na polskich drogach w trakcie np. jednego długiego weekendu to liczba 26 ofiar z Vizille wcale nie wydaje się porażająca. I nikt z tego powodu "ściepy narodowej" ani żałoby nie ogłasza. Zresztą... ja tej żałoby nie obchodziłem... prawdziwa żałoba jest w sercach, a nie w rozdmuchiwanych kłótniach o koncert Rolling Stonesów... niech każdy ją obchodzi wedle własnego sumienia...
To nie jest tak, że nie żal mi ofiar obu powyższych katastrof, ani nie mam współczucia dla ich rodzin. Podzielam ich ból na tyle, na ile można podzielać ból całkowicie obcych osoby spowodowany śmiercią innych obcych osób. Chodzi mi o to, żeby w tym wszystkim nie popadać w masową paranoję i umieć realnie ocenić intencje tych, którzy przychodzą z pomocą. Zwłaszcza jeśli czynią to w świetle reflektórów. Prawdziwa pomoc? Przecież można stworzyć coś w rodzaju rządowego funduszu pomocy rodzinom ofiar wypadków w kopalniach/wypadków drogowych. Ale to przecież takie mało medialne...
Komentarze
Dodano: 27 lipca 2007 10:08, ~Kulczyk
Kolega Karolm się wyrabia. Zostan chyba stałym czytelnikiem rubryki. A jeśli chodzi o wymowę - coś w tym jest!
Dodano: 27 lipca 2007 18:04, ~Krystian
Nie ma to jak tendencja do robienia interesu na zwłokach własnych obywateli. Obłuda potwierdzana na każdym kroku przyklaskiem omamionego narodu. Jeszcze trochę a po śmierci kota szanownego Pana Premiera nie będzie można nucić sobie pod nosem "weselszej nuty". Ale "ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii", bo władza czuwa. A kto wie czy od 10 min nie ma następnej żałoby-reklamy?
Dobry temat, coraz lepsze teksty.
Pozdrawiam Autora
Dodano: 27 lipca 2007 20:59, ~salo
Ostatnio też to powtarzałem, że żałoba narodowa, bo zginęło, np. 26 osób. W tym samym dniu u nas w kraju zginęło pewnie 2 razy tyle osób. Im nikt nie pomaga...
---------------------
Moje "felietoniki" i inne "tekściki" wymiekają, dlatego też już tego zaprzestałem:)
Pozdrawiam
Dodano: 27 lipca 2007 21:38, ~SADOWIAK
Karol ! Mam nadzieję , że to nie tylko wakacyjny kaprys i będziesz stałym feletonistą ostrowskim . Wierzę też , że niektóre z tekstów poświęcisz zjawiskom lokalnym . Gdybyś tak grał w piłę , jak wodzisz piórem , to Ostrovia zyskałaby niezłe wzmocnienie .
Trzymam kciuki za Twój ciąg dalszy !
Dodano: 28 lipca 2007 20:45, ~sasiad
no ja musze stwierdzic, ze niestety nie masz racji, nie poruszyles najwazniejszych spraw w tych kwestiach, opisales to tylko pobieznie, wlasnie tylko to co widac w mediach, a nie wziales pod uwage innych czynnikow
i po drugie temat zaloby narodowej, nie jest tematem odpowiednim dla felietonow
zdrowia
Dodano: 28 lipca 2007 20:59, ~Karol Wojteczek
No coż, dokładnie taki był mój zamiar-skomentować to, co pokazują media. A co do tematyki-jako przyszły, miejmy nadzieję, dziennikarz wychodzę z założenia, że nie ma tematów nieodpowiednich dla felietonu. Tym niemniej szanuję odmienne od mojego zdanie i pozdrawiam.
Dodano: 30 lipca 2007 03:20, ~antyżałobnik
Jeżeli żałobę tą nazywamy "narodową", to choć niewiem ile byłoby we mnie patriotyzmu, od tego narodu się oddzielam. Coś określanego mianem "narodowym" wydaje mi się że powinien wznosić właśnie naród, a nie rząd, czy też głowa panstwa. Takie moje zdanie, choć pewnie w książkach socjologicznych i innych dot. politologi i wos ujęli to inaczej i strasznie od tego odbiegam.
Szczerze? Przykro, może i przykro, ze tyle osób itd. Ale co mnie to obchodzi, nawet mnie to nie rusza i większości Polaków.
Dodano: 30 lipca 2007 18:27, ~heninsyn
Pełen zgoda z obrazem ostrowiańskiego Reportażysty Penetrującego !
Niestety nie tylko ŻAŁOBY pokazowe są naszą specjalnością - za chwilę " wszyscy będziemy powstańcami z KANAŁÓW Starego Miasta" , 1 września Silni Zwarci i Gotowi zawalczymy pod Wizną, Różanem i np. Tomaszowem Maz. - i tak długo by wymieniać ...
Dodano: 5 sierpnia 2007 21:04, ~salo
to wina żydów
Dodano: 6 sierpnia 2007 09:43, ~żydokomuch
i masonów
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.