Ksiądz kanonik Stanisław Gadomski od 1983 r. uczestniczył we Mszach Świętych za Ojczyznę na warszawskim Żoliborzu w kościele p.w. św. Stanisława Kostki. Z księdzem Jerzym łączyła go przyjaźń i wspólna praca. Po jego męczeńskiej śmierci ks. Gadomski był koordynatorem Mszy Świętych za Ojczyznę w Ostrowi Mazowieckiej, a następnie w Smolnikach i Mikołajkach. Po przejściu na emeryturę ks. Gadomski wrócił do Ostrowi Maz. Wspomaga w pracę duszpasterską w różnych parafiach oraz uczestniczy w życiu publicznym miasta.
W ciepłym, bardzo osobistym wspomnieniu ks. Gadomski przypomniał fragmenty życiorysu bł. ks. Jerzego i powiązał je z realiami okresu PRL. Na pytanie czy ks. Jerzy mając świadomość nieżyczliwości władz i poczucie zagrożenia czuł lęk przed śmiercią, ks. kanonik przypomniał, że obawa przed przemocą, okaleczeniem i śmiercią jest czymś bardzo ludzkim i naturalnym.
"Ksiądz Jerzy był słabego zdrowia, miał wiele ludzkich słabości. Zwyczajnie i po ludzku obawiał się cierpienia i śmierci, ale mając świadomość swojej roli i obowiązków podjął decyzję, którą wyraził w tytule wywiadu - "Jestem gotowy na wszystko". Tymi słowami pokazał, że sprawy ludzi pracy i ojczyzny były jego najwyższym priorytetem."
Pan Wojciech Sumliński - z wykształcenia psycholog, z zawodu dziennikarz śledczy i pisarz, nominowany do wielu nagród w kategorii dziennikarstwa śledczego - od wielu lat zbiera materiały mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, w szczególności dokładnej daty śmierci i prawdziwego udziału tajnych służb. W swoich książkach rozwija wątki śledztwa prowadzonego przez prokuratora Andrzeja Witkowskiego oraz podważa oficjalne ustalenia, które doprowadziły do skazania czterech oficerów MSW.
Przedstawiając hipotezę, że ks. Popiełuszko zginął 25 października 1984 r., Wojciech Sumliński przybliżył techniki działań służb specjalnych, w szczególności mechanizm werbowania i wykorzystywania tajnych współpracowników - także z kręgów kościelnych.
"Od śmierci księdza Jerzego minęło 30 lat, ale w żaden sposób nie można nazwać tego wydarzenia sprawą należącą do historii, bo ono nadal rzuca cień na nasze państwo. W tej bolesnej sprawie prawda, która jest wartością najwyższą, jest zakłamywana przez zacieranie granicy między okolicznościami śmierci księdza Jerzego i ich interpretacją. Wciąż nie zostały wyjaśnione wzajemne powiązania tajnych służb z politykami różnych opcji i niektórymi kapłanami. Zmowa milczenia wobec niewygodnych faktów sprawia, że myślę o śmierci ks. Jerzego jako o zbrodni założycielskiej III RP. Mimo niesprzyjających okoliczności mam niewzruszony zamiar kontynuować swoją pracę. Mam świadomość, że dobrze wykonana praca dziennikarza śledczego przynosi nie radość, ale łzy, jednak będę robił swoją robotę. Już za kilka dni - 18 grudnia - będę obecny w Pałacu Prezydenckim na przesłuchaniu prezydenta Bronisława Komorowskiego. Spodziewam się, że na tym spotkaniu poznam część odpowiedzi na pytania o rolę tajnych służb w kształtowaniu obecnie funkcjonujących mechanizmów władzy i wzajemnych powiązań świata polityki i biznesu."
Dziękując organizatorom spotkania i gościom Wojciech Sumliński dodał, że przygotowuje kolejną książkę, która ukaże się w lutym 2015. Na dołączonej do książki płycie CD znajdą się kopie kopie nagrań i dokumentów otrzymanych od informatorów mających wgląd w działalność Wojskowych Służb Informacyjnych.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.