I tak 16 czerwca otworzyliśmy go "Suitą kurpiowską" na VIII Festynie w Starym Lubotyniu. Suitę tę zaprezentowaliśmy również 23 czerwca w Małkini, na corocznych obchodach Nadbużańskiej Nocy Świętojańskiej oraz w Ostrowi Mazowieckiej przed wieczornym Misterium Nocy Świętojańskiej "Tam na góre ogień gore" na II Pikniku Parafialnym na zaproszenie proboszcza parafii pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Prezentację tańców kurpiowskich zakończyliśmy 14 lipca uczestnicząc w koncercie z okazji XXXV Dni Broku i Puszczy Białej.
Nie zabrakło też dużo większych emocji. 29 czerwca wzięliśmy udział w konkursie XVII Festiwalu Obrzędów Weselnych w Węgrowie prezentując żydowski obrzęd weselny "Wesele Sary". Nasze widowisko podobało się i uznano je za ciekawe, ale cóż... nie mamy kapeli (jest ona niezbędna w widowiskach regionalnych). Muzyka na żywo dodaje autentyczności i profesjonalizmu zespołowi. Stworzenie kapeli to niełatwa sprawa, ale nie niemożliwa.
W ostatni weekend lipca gościliśmy po raz drugi w Białowieży, na XI Międzynarodowych Integracjach Artystycznych PERETOCZE 2013 - dwudniowym cyklu koncertów zespołów tanecznych i muzycznych z Polski i z zagranicy prezentujących kulturę narodów zamieszkujących rejon Puszczy Białowieskiej - Polaków, Białorusinów, Litwinów, Ukraińców, Rosjan, Żydów, Cyganów, Niemców, potomków Francuzów i Szwedów. W piątkowy wieczór zaprezentowaliśmy widowisko żydowskie "Wesele Sary", a w sobotni - suitę łowicką. Łowickie stroje budziły powszechny zachwyt, szczególnie zagranicznych turystów, obficie nas fotografujących. Ta różnorodność białowieskich spotkań jest bardzo atrakcyjna.
Będąc w Białowieży nie można nie odwiedzić Puszczy - w ramach wolnego czasu zrobiliśmy to rowerowo przejeżdżając 35 km, zwiedzając słynne miejsca m.in. - Szlak Królewskich Dębów i Miejsce Mocy! Coś dla duszy i ciała! Polecamy Białowieżę!!!
Prosto z Białowieży w niedzielne popołudnie pojechaliśmy do Wyszkowa na zaproszenie Zespołu Pieśni i Tańca "Oberek" na Pierwszy Przegląd Twórczości Senioralnej. Było ciężko! 25 minut tańca w grubych wełnianych strojach łowickich w trzydziestopięciostopniowym upale! Ale było miło! Wyszkowiacy zazdrościli nam pięknych kostiumów, my im kapeli.
Takie to było lato, a teraz cóż, jesień i praca nad realizacją nowych pomysłów.
Fotorelacje z letniego sezonu zespołu BezWianka obejrzysz w naszej galerii.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.