- Po całej tej sytuacji na stadionie stołecznej Polonii było bardzo gorąco. Najpierw do bramkarza Ostrowi Adriana Orłowskiego podszedł trener Polonii - Piotr Dziewicki, który zachowywał się tak jakby chciał pobić naszego zawodnika. Dołączył do niego jeszcze jeden człowiek. Z ust obu panów padały najgorsze wyzwiska - relacjonuje pomocnik Ostrovi Dawid Wilczewski.
Jakby tego było mało, żółto-zieloni po meczu przez długi czas nie modli odjechać spod stadionu Czarnych Koszul, ponieważ ich autokar został otoczony przez fanów Polonii.
Rakowieckiego zabrała policja i został przewieziony do aresztu. Rafał został postawiony przed sądem, gdzie odpowiadał za "prowokowanie kibiców w czasie trwania masowej imprezy sportowej". Został ukarany finansowo - sąd wymierzył mu karę grzywny w wysokości 1000 zł na rzecz fundacji plus opłacenia kosztów sądowych w wysokości 560 zł.
Ciekawostką w tej całej sprawie jest fakt, że wielu piłkarzy z Ekstraklasy praktycznie w każdym spotkaniu ligowym w jakiś sposób "prowokują" fanów gospodarzy, ale żadnemu z nich nigdy nie został postawiony żaden zarzut czy wyrok skazujący.
Kolejną ciekawostką w tym postępowaniu jest brak przesłuchania przez sędziego delegata do spraw bezpieczeństwa PZPN. Tym bardziej, że w opisie spotkanie delegat nie zauważył żadnych zagrożeń ani prowokacji. Sam był nawet zdziwiony faktem postawienia Rakowieckiemu aktu oskarżenia.
Ostatecznie napastnik żółto-zielonych będzie musiał zapłacić karę 1560 zł.
Komentarze
Dodano: 19 grudnia 2013 10:37, (aj8)
L jak Manchester United
http://redlog.pl/wp-content/uploads/2008/06/ilustracje/manchester_united_fotografie/manchester_united_185.jpg
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.