W 51. obradach Rady Miasta, a przynajmniej w ich części wzięło udział 20 radnych. Już na wstępnie przewodniczący Krzysztof Listwon zarzucił burmistrzowi za późne dostarczanie materiałów niezbędnych do obrad. Zapowiedział, że następnym razem przesunie termin sesji, aby zachować wymagany termin.
W punkcie zawierającym interpelacje i zapytania radnych wypowiedziało się kilku radnych. Radna Bębenek stwierdziła, że praca Rady jest prowadzona w sposób niedemokratyczny. Ta kwestia nie pierwszy raz została poruszona przez radną, która zapytała przewodniczącego Rady czemu uniemożliwia radnej Sasinowskiej pełnienie mandatu w pełnej formie. Radna Hanna Sasinowska nie zasiada w żadnej komisji, zdaniem radnej Bębenek jest to celowe działanie na niekorzyść pani Sasinowskiej.
Radna Bębenek poruszyła również temat sprzedaży mieszkań komunalnych. Zapytała ile miasto zyskało środków ze sprzedaży mieszkań od czasu wprowadzenia nowych zasad.
Radny Gałązka chciał uzyskać informację ile środków wpłynęło do kasy miasta z tytułu dzierżawy targowisk miejskich. Natomiast radna Bartkiewicz chciała wiedzieć czy miasto występuje o dotacje na wykonanie kanalizacji i czy podjęto jakieś działania mające na celu wykonanie kanalizacji na ulicy Podstoczysko.
W punkcie obrad dotyczącym szczegółowej informacji o realizacji inwestycji głos zabrał radny Równy, który zarzucił burmistrzowi, że informacja powinna być szczegółowa, a nie jest. - Nie ma nic na temat zaawansowania prac w inwestycjach drogowych, przetargach, projektach czy pozwoleniach - mówił radny.
Kolejny problem pojawił się w punkcie dotyczącym uchwały w sprawie zgody na zawarcie umowy dzierżawy części nieruchomości komunalnej. W tej sprawie wypowiedział się pan Krzysztof Kośnik, który jest właścicielem budynku stojącego się na części działki należącej do miasta. 17 stycznia pan Kośnik złożył wniosek o przedłużenie umowy. Zadziwiające jest więc to, że na sesji poprosił radnych o odrzucenie ustawy. - Ta umowa jest dla mnie nie do przyjęcia, gdyż chcąc racjonalnie wykorzystać dany budynek musiałbym zawrzeć umowę wieloletnią z dzierżawcą, który że tak powiem mógłby spełnić moje wymagania cenowe. Budynek w tym względzie jaki jest nie ma możliwości żeby znaleźć takiego dzierżawcę, czyli musiałbym po prostu zainwestować w ten budynek. Żeby w niego zainwestować potrzebna mi jest wieloletnia umowa dzierżawy lub też po prostu zwróciłbym się z prośbą o wykupienie albo żeby miasto ode mnie wykupiło budynek.(...) Przy przedstawieniu takiej umowy prosiłbym Wysoką Radę o odrzucenie tego. - mówił pan Kośnik.
Przewodniczący Krzysztof Listwon poinformował pana Kośnika, że bez względu na to czy rada przyjmie projekt uchwały czy nie to i tak od niego zależy czy podpiszę umowę z miastem.
Burmistrz nie zgodził się z przewodniczącym mówiąc, że przepis ustawy mówi, iż zgoda rady jest konieczna przy umowie powyżej trzech lat bądź przy podejmowaniu kolejnej umowy. - Odbyliśmy wiele rozmów z Panem Kośnikiem. (...) umowa jest bezterminowa Panie Kośnik, więc niema tutaj obaw - dodaje burmistrz. Zaznaczył również, że jeśli odrzuci uchwałę, pan Kośnik będzie mógł ją zaskarżyć do odpowiednich organów.
Po ponad godzinnej rozmowie radni poddali projekt uchwały pod głosowanie. Głosowało 16 radnych, głosy podzieliły sie po połowie i z braku większości uchwały nie przegłosowano.
Kolejna dyskusja rozgorzała przy punkcie dotyczącym wyrażenia zgody na przebudowę Pomnika Powstania Styczniowego 1863 przy ul. Gen. Wł. Sikorskiego róg ul. E. Orzeszkowej w Ostrowi Mazowieckiej. Największe oburzenie w tej sprawie wykazał radny Dylewski, który poprosił o nie przyjęcie uchwały. Zapytał burmistrza dlaczego pozbawił radę współdecydowania w tak ważnej dla mieszkańców sprawie i zaproponował zmianę w II części napisu, który ma znaleźć się na pomniku. Zamiast "W 150 rocznicę Powstania Styczniowego Miasto Ostrów Mazowiecka 20 stycznia 2013" zaproponował "W 150 rocznicę Powstania Styczniowego w podziękowaniu za walkę o wolność Mieszkańcy Ostrowi Mazowieckiej 20 stycznia 2013". - To co Pan mówi radny Dylewski to jest rzecz nie do pojęcia. Mnie tam nie ma i poprawić, tu wpis, tu słowo (...) Do czego Pan zmierza? Może obywatele Ostrowi nie chcieli z Panem rozmawiać. - skomentował słowa radnego burmistrz.- Niech Pan podejmie inicjatywę własną i zbuduje pomnik, mamy miejsce - dodaje. Ponadto zaznaczył, że treść została zmieniona przez Radę Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa.
W sprawie pomnika radna Bartkiewicz zapytała czy miasto poniesie jakieś koszty z tytułu przebudowy, a radna Herman o planowaną datę zakończenia projektu i odsłonięcia pomnika. Burmistrz poinformował, że miasto poniosło jedynie koszt opracowania inwestycji (3444zł) i uporządkowania terenu. Koszt przebudowy pomnika w całości pokryty będzie przez darczyńców, którzy chcą pozostać anonimowi. Termin odsłonięcia pomnika nie jest jeszcze ustalony.
O tym jakie inwestycję w tym roku będą wykonane w naszym mieście dowiemy się dopiero po 17 lutym, kiedy będzie znana decyzja Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie budżetu na 2014 rok.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.