Co w realizacji filmu było najtrudniejsze? - padło pytanie z sali. Reżyser wskazał przede wszystkim na to, że film jest historyczny, a więc budynki, kostiumy, ulice - wszystko musiało mieć charakter z czasów II wojny światowej. Okazało się, że jeden z budynków idealnie nadawał się na cele filmu, a mieści się w nim obecnie Ministerstwo Edukacji Narodowej. W czasie okupacji niemieckiej była to siedziba Gestapo, w której na filmie widzowie obejrzeli sceny katuszy Rudego. Natomiast scena odbicia członka szarych szeregów, która historycznie odbyła się w pobliżu Arsenału w Warszawie, została nakręcona w Lublinie. Realizm, który widzowie mieli okazję zobaczyć w postaci wybuchających koktajli mołotowa nie był autorstwa grafików, były to prawdziwe sceny z prawdziwymi płomieniami.
Dużą część dyskusji zajął brak w filmie niektórych bohaterów, przede wszystkim Alka. Reżyser Gliński uzasadnił to tym, że gdyby znalazł się on w filmie to należałoby nakręcić oddzielny wątek, który trwałby prawdopodobnie dwie godziny, a to było niemożliwe. Postać Alka okazuje się na tyle ciekawa, że reżyser nie wykluczył powstania filmu na temat tego bohatera.
Reżyser Gliński opowiedział o kulisach filmu, castingach i tym, że o rolę najbardziej emocjonującej widzów postaci Rudego starało się trzech aktorów. Ostatecznie zagrał ją Tomasz Ziętek, natomiast pozostali aktorzy odegrali role innych uczestników szarych szeregów.
Spotkanie odbyło się z inicjatywy i na zaproszenie ostrowskiej młodzieży, za przyjazd i przyjęcie zaproszenia podziękowała reżyserowi Robertowi Glińskiemu radna Hanna Sasinowska. Tym miłym akcentem spotkanie dobiegło końca.
Zobacz zdjęcia ze spotkania w naszej galerii.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.