Nic nie jest czarno-białe, nikt nie jest jedynie dobry lub jedynie zły - te oraz wiele innych rzeczy chcieli wyjaśnić organizatorzy spotkania. Anna i Robert opowiadali w jaki sposób można przybliżyć świat osobom, które nie widzą i nie słyszą. - Naszym celem jest zanurzenie dzieci w niepełnosprawność, żeby wiedziały co się czuje, co jest łatwe i co jest trudne, kiedy się nie widzi. Jest to pierwszy krok w edukację. - wyjaśnia Robert Więckowski, który zaczął tracić wzrok na I roku studiów.
Zajęcia polegały na zapoznaniu się ze światem niewidomych. Uczestnicy mieli nałożone na oczy czarne opaski i w nich musieli znaleźć dany przedmiot, nazwać i opisać go. Oprócz tego uczyli się oglądać bajki bez obrazu - jedynie na podstawie dźwięku i szczegółowego opisu. Była to jedna z form przygotowujących do spotkania z osobą niepełnosprawną, aby w przyszłości nie czuć się zagubionym i wiedzieć jak się zachować oraz jak im pomóc.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.