Kolejny dzień przystanku to m.in. PaTosfera, czyli przemarsz ulicami miasta. Uśmiechy na twarzach, radość i moc kolorów, to to, co towarzyszyło PaTowiczom podczas drogi pod ratusz. Po powrocie odbyła się gala finałowa, na której młodzi ludzie zaprezentowali swoje warsztaty, zatańczyli także belgijkę, wygłupiaczka oraz zaśpiewali "Nie wracajmy jeszcze na ziemię", czyli hymn PaTu.
Atmosfera podczas przystanku była niesamowita. Pan Grzegorz Jach, czyli założyciel PaTu, cały czas rozgrzewał serca przystankowiczów. Pojawiło się również kilka osób, które pierwszy raz uczestniczyły w takim wydarzeniu, ale zapowiedziały, że na pewno jeszcze powrócą. O całej inicjatywie PaTu wypowiedział się także jeden z uczestników:
-"Po 4 latach kontaktu z PaTem mogę szczerze stwierdzić, że jest on niesamowity. Czuję się swobodnie i chciałbym, aby każda osoba, która się tu znajdzie mogła poczuć tę wspaniałą atmosferę, która mnie tak przyciąga i towarzyszy mi od początku".
Mimo zmęczenia podczas przystanku nikt nie narzekał, ponieważ każdy kto przyjdzie raz na PaT, zakocha się w nim na zawsze!
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.