W 21 minucie w polu karnym Ostrovi faulowany zostaje jeden z graczy Huraganu przez naszego golkipera Adriana Orłowskiego. Sędzia bez zawahania wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Rafał Wielądek, który mocnym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie. Pięć minut późnej ponownie na listę strzelców wpisał się Wielądek. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Druga połowa to heroiczne ataki "Kaesiaków" jednak żaden z nich nie znalazł drogi do bramki. Pomimo dobrej gry Ostrowian mecz zakończył się porażką 0-2.
KS Ostrovia Ostrów Mazowiecka - Huragan Wołomin 0-2 (0-2)
Bramki: Wielądek 21' (rzut karny), 26'
Ostrovia: Orłowski - Korzeb (50' Rupacz), Małkiński, Zaremba, D. Wilczewski, Grądzki (80' Zapatka), Pełtak, R. Wilczewski, Kaliszewski, Ciach, Komosa
Wczoraj żółto-zielonych czekało bardzo ciężkie spotkanie ligowe. Rywalem naszej drużyny była ekipa aktualnego lidera tabeli - KS Łomianki.
Spotkanie fenomenalnie rozpoczęło się dla żółto-zielonych, którzy już w drugiej minucie spotkania objęli prowadzenie za sprawą Arkadiusza Ciacha, który wykorzystał niezdecydowanie defensorów gospodarzy i pewnym strzałem w prawy róg bramki pokonał Mikołaja Wielgusa. Kilka chwil później mogło być już 1-1, ale napastnik gospodarzy trafił wprost w ręce Chorodyńskiego. Od utraty bramki lider z Łomianek rzucił się do intensywnych ataków, ale dobrze spisująca się defensywa Ostrovi nie pozwalała na zbyt wiele graczom z podwarszawskiej miejscowości.
W 28 minucie po bardzo kontrowersyjnym faulu w polu karnym żółto-zielonych sędzia spotkania dyktuje rzut karny dla KS-u Łomianki. Sprezentowaną przez sędziego "jedenastkę" pewnie wykorzystuje Daniel Ziąbalski, strzelając precyzyjnie w prawe "okienko". Piłkarze z Łomianek po wyrównaniu stanu meczu dostali wiatru w żagle i co raz śmielej atakowali bramkę strzeżoną przez Chorodyńskiego. Warto tu wspomnieć o pięknej akcji gospodarzy, którzy przejęli piłkę na swojej połowie wyprowadzili szybki kontratak lewą stroną i tylko szczęście, a faktycznie słupek uchronił nas od straty drugiej bramki.
Niestety tyle szczęścia nie mieliśmy już w 40 minucie, kiedy to na 2-1 po ładnym podaniu z prawej strony boiska podwyższa Mateusz Sołtys. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Druga partia gry zaczęła się fatalnie dla Ostrowian, którzy już w 47 minucie przegrywali 3-1. Autorem gola dla gospodarzy ponownie był Sołtys. A cała akcja praktycznie była kopią bramki na 2-1 (przyp. red. podanie z własnej połowy do dobrze wychodzącego Sołtysa za pleców obrońców Ostrovi).
Na odpowiedź żółto-zielonych nie czekaliśmy długo. W 51 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafia pod nogi niepilnowanego Ciacha, który zdobywa bramkę na 3-2. Na pięć minut przed końcem spotkania idealnym przeglądem pola i strzałem lobem popisał się Rafał Komosa, który nie dał szans na skuteczną obronę Wielgusowi. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3-3 (2-1). I tak cenny punkt na boisku lidera wraca do Ostrowi.
KS Łomianki - Ostrovia Ostrów Mazowiecka 3-3 (2-1)
Bramki: D. Ziąbski 28' (rzut karny), M. Sołtys 40', 47' - A. Ciach 2', 51', R. Komosa 85'
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.