W barwach Academia Gorila Ostrów Mazowiecka wystąpiło dwóch zawodników: Karol Rzempołuch i Maciej Orzech. Obaj startowali w jednej kategorii wagowej -67 kg. Już po kilku chwilach na hali wiadomo było, że nie wyjdzie nam to na dobre. Walki odbywały się w systemie pucharowym (przegrany odpada). Nieszczęśliwie okazało się, że program wrzucił naszych zawodników w tą samą gałąź tabeli, co oznaczało, że spotkają się ze sobą już w drugiej walce. Mimo protestu nic nie dało się z tym zrobić.
Karol w pierwszej walce trafił na Łukasza Mielczarskiego. Starcie Karol rozpoczyna kopnięciem na korpus, przeciwnik przechwytuje nogę i próbuje przewalić. Nieudana próba kończy się zdobyciem pleców przez Rzempołucha i kontrolą w pozycji bocznej, gdzie pięści, łokcie i kolana lądują na korpusie Mielczarskiego. Łukasz wciąga Karola do gardy i zawodnik z Ostrowi znowu kontroluje walkę i zadaje ciosy. Nieuważna kontrola i przeciwnik zapina trójkąt nogami na szyi Rzempołucha. Karol nie odpuszcza, ucieka z kończenia i walka wraca do stójki. Tym razem nieudana próba rzutu ze strony ostrowskiego Goryla i Łukasz jest z góry. Karol szybko odzyskuje kontrolę, wstaje i kopie. Mielczarski przechwytuje nogę, Karol ląduje w pozycji żółwia i tak sytuacja się ciągnie do końca walki (54 sekundy). Decyzją sędziów wygrywa Łukasz Mielczarski.
Maciej miał szczęście w losowaniu. W pierwszej walce wolny los i trafia do półfinału. W drugiej trafił na Łukasza Mielczarskiego. Początek walki to wymiana ciosów, kopnięć przez obu panów i udane przeniesienie walki do parteru przez Łukasza. Maciek bardzo dobrze walczy z pleców i od razu zaczyna pracować. Podnosi Łukasza i skręca się do klucza na stopę. Mielczarski sprytnie się broni, Maciek zmienia chwyt i znowu atakuje kluczem. Łukasz uwalnia nogę i zdobywa dosiad. Do trzech razy sztuka też się nie sprawdziło. Kolejny klucz kończy się dosiadem Mielczarskiego. Maciek wciąga do gardy zamkniętej próbuje kończyć kimurą ale przeciwnik dobrze się broni i kontroluje przebieg walki do końca. Maciek przegrywa decyzją sędziów.
W walce o trzecie miejsce przeciwnikiem Maćka był Tymoteusz Pień. Zaskakujące było, że w tak niskiej wadze można spotkać tak wysokiego chłopaka. Maciek był niższy o głowę od swojego rywala. Kilka ciosów i kopnięć otworzyło walkę. Próba sprowadzenia przez Maćka do parteru kończy się niepowodzeniem i Orzech ląduje na plecach. Rywal dość szybko przechodzi gardę i zapina gilotynę. Maciek nie daję się skręcić przeciwnikowi i wykończyć akcji. Uwalnia głowę, Tymoteusz zdobywa dosiad ale Orzeszek szybko mostkuje i skręca się do nogi rywala. To nie był najlepszy dzień na klucz na stopę, kolejna nieudana próba. Chłopaki podnieśli walkę do stójki. Maciek zadaje kolano i obala przeciwnika, błyskawicznie zdobywa plecy. Zadaje ciosy i szuka duszenia. Przy pierwszej okazji zapina trójkąt nogami na brzuchu rywala, kontynuuje zadawanie ciosów i szukanie duszenia z za pleców. Koniec czasu. Maciek zdecydowanie wygrywa na punkty i zajmuje 3 miejsce w 5 Amatorskim Pucharze KSW.
Był to ostatni sprawdzian przed Mistrzostwami Polski MMA, na które nasi zawodnicy jadą 14 grudnia do Żyrardowa. Mamy nadzieję, że zebrane doświadczenie i praca przez najbliższe trzy tygodnie nad niedociągnięciami pozwolą odnieść duży sukces na zbliżającej się imprezie ALMMA. Gratulujemy Maćkowi i Karolowi, życząc dalszych sukcesów w karierze.
źródło zdj. Academia Gorila
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.