- Po 11 latach uderzyliśmy w dramat absurdu. Realizacja przysporzyła nam dużo radości i dużo także różnych zawiłych problemów, w trakcie kiedy trzeba było wiele rzeczy wyjaśnić młodym ludziom ? propos dążenia do celów, stawiania się sobie wysokich, górnolotnych celów, które stopień za stopniem trzeba realizować. - powiedział reżyser spektaklu, Rafał Swaczyna. Przyznał, że cieszy go pełna widownia: - Od pewnego czasu frekwencja na naszych spektaklach jest bardzo zadowalająca. Nie pamiętam, kiedy musieliśmy odwołać spektakl z powodu braku widowni.
Nowy spektakl powstał na podstawie tekstu niemieckiego twórcy Wolfganga Mennela "Czerwona, niebieska, czarna, szara". Na scenie można było zobaczyć doświadczone aktorki Sceny Kotłownia Joannę Bauer, Darię Kołodziejczyk, Justynę Deoniziak oraz Weronikę Tułowiecką. Muzykę skomponował Michał Swaczyna.
Sztuka opiera się na symbolice schodów, zarówno tych biblijnych, jak i szekspirowskich. Ciągła walka o władzę na naszym lokalnym podwórku oraz na całym świecie to prawda znana od wieków i wciąż aktualna. Nie tylko ta polityczna, ale i ta korporacyjna. Po prostu Pan i cała reszta. A przecież każdy chce być na szczycie tych schodów, chce więcej i więcej, i więcej.
Rafał Swaczyna zdradził również, że kolejną sztuką, którą wraz z aktorami planują zaprezentować na Scenie Kotłownia, jest "Bleee..." Maliny Prześlugi.
Premiera odbyła się 18 stycznia.
Premiera spektaklu "Czerwona, Niebieska, Szara i Czarna" na Scenie Kotłownia (18.01.2015)
Ilość zdjęć w albumie: 15
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.