Jednak wiadomo jest, że często w tego typu spotkaniach nie doświadczenie piłkarskie decyduje o wyniku spotkania.
Ta teza mogła się sprawdzić w dzisiejszym spotkaniu. I tak było, ale tylko przez pierwsze 45 minut.
Początek spotkania to "badanie się nawzajem" obu drużyn. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Na pierwszą bramkę zgromadzeni kibice na stadionie MOSiR-u w Ostrowi Mazowieckiej musieli czekać, aż do 38 minuty. W polu karnym KS-u Łomianki faulowany był jeden z żółto-zielonych. Sędzia bez zawahania wskazał na punkt oddalony jedenaście metrów od bramki Mikołaja Wielgusa. Do piłki podszedł Arkadiusz Ciach, który mocnym strzałem dał prowadzenie gospodarzom. Do przerwy żadnej już z ekip nie udało się strzelić kolejnych bramek.
Niestety drugie 45 minut dla piłkarzy Ostrovi zaczęło się fatalnie. Już w 52 minucie do remisu doprowadza Mateusz Kowalski. Ostrovia po stracie bramki ruszyła do ataków, ale nasze akcję umiejętnie przerywali piłkarze z podwarszawskiej miejscowości.
Na domiar złego na 12 minut przed końcem spotkania bramkę na 2-1 dla gości zdobywa Adam Matuszczak. Jak się później okazało była to decydująca bramka przesądzająca o zwycięstwie wicelidera.
Ostrovia Ostrów Mazowiecka - KS Łomianki 1-2 (1-0)
Bramki A. Ciach 38' (rzut karny) - M. Kowalski 52', A. Matuszczak 78'
Tabela pochodzi z portalu: www.90minut.pl
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.