W 12 minucie meczu było bardzo gorąco pod bramką strzeżoną przez Andrzeja Łyzińskiego, ale strzał Przyborowskiego z około dziesięciu metrów nie zaskoczył naszego golkipera. Kilka minut później ponownie obroną ręką wyszedł Łyziński, który dobrze interweniował po strzale z dystansu Szali. Ostrovia nie była dłużna rywalom i także próbowała swoich szans, jednak za każdym razem skutecznie interweniował bramkarz Hutnika. W ostatniej minucie pierwszej połowy powinno być już 1-0 dla gospodarzy, ale dobrze dysponowany w tym dniu bramkarz żółto-zielonych po raz kolejny uratował nasz zespół przed stratą bramki.
Po zmianie stron, Ostrovia pierwsza zaatakowała, ale strzał jednego z naszych zawodników po raz kolejny został wyłapany przez Pasturczyka. Żółto-zieloni dzielnie walczyli do 77 minuty, wtedy to zabrakło nam przysłowiowego szczęścia. Bramka dla gospodarzy padła dopiero po trzeciej dobitce, a autorem gola na wagę trzech punktów był Pracki. Do końca spotkania pomimo prób graczom z Ostrowi Mazowieckiej nie udało się doprowadzić do remisu.
A na koniec drobna ciekawostka sędziami w/w spotkania byli Kamil Majewski (sędzia główny - Ostrów Mazowiecka) oraz Sylwester Sierota (przyp. red. były gracz Ostrovi i MKS-u Małkinia) i Marcin Wojciechowski.
Hutnik Warszawa - Ostrovia Ostrów Mazowiecka 1-0 (0-0)
Bramka: Pracki 77'
Hutnik: Pasturczyk - Górecki (Kowalski 89'), Nowik, Pracki, Wielgosz - Przyborowski, Podsiadło, Jankowski, Mierzejewski (Polniak 66'), Kucharski (Turko 90') - Szala (Baranowski 76')
Ostrovia: Łyziński - Lipski, Małkiński, Nogaj, Krzyżanowski, D. Wilczewski, Khorolskyi (R. Wilczewski 59'), Dobosz, Decyk, Zacheja, Dzwonkowski
Tabela pochodzi z portalu: www.90minut.pl
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.