Pierwsze wrażenie ze spotkania z panem Stanisławem Kmiecikiem to przede wszystkim zaskoczenie. Kowbojski kapelusz, czarna koszula, czarna marynarka, czarne skórzane spodnie i buty Harley Davidson, do tego łobuzerski błysk w oku i młodzieńczy uśmiech. Pojawia się pytanie, czy rzeczywiście to ten artysta miał być gościem dzisiejszego wieczoru? Dopiero po dłuższej chwili rozmówca zdaje sobie sprawę, że nonszalancko upchnięte w kieszeniach rękawy marynarki to nie podkreślenie artystycznego luzu, ale dyskretne potwierdzenie niepełnosprawności.
Zgodnie z konwencją cyklu spotkań w małkińskim GOKiS noszącego nazwę "Ludzie z Pasją" pan Stanisław Kmiecik zabrał słuchaczy w szaloną podróż - a właściwie w trzy podróże po przeplatających się szlakach.
Pierwsza podróż to wędrówka przez osobistą niepełnosprawność - od urodzenia w 1971 roku, przez absurdy przepisów regulujących w PRL edukację dzieci niepełnosprawnych fizycznie do uzyskania w roku 1989 stypendium Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami (VDMFK - Vereinigung Mund- und Fussmalender Künstler, z siedzibą w Lichtensteinie), wstąpienia do VDMFK w roku 2005 i pracowite budowanie dorobku artystycznego. W tej podróży bardzo ważnym elementem są nagrody - na przykład trzecie miejsce w ogłoszonym z okazji 50-lecia istnienia Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami konkursie ("Pokonałem około 500 artystów z 60 krajów") i współpraca z wydawnictwem AMUN (,,Zarabiam na życie nogami, choć nie jestem sławnym piłkarzem").
Druga podróż to wyprawa w świat spokoju i ciepłych barw, którymi pan Stanisław utrwala swoje prywatne wizje świata. "Inspiracją może być właściwie wszystko - krajobraz, rośliny, mała i duża architektura, szczególny zestaw kolorów... Do dziś wspominamy z żoną starą, zieloną kapliczkę obrośniętą żółtymi kwiatami. Zdjęcia, które żona zrobiła tej kapliczce po prostu nie wyszły.
Wróciliśmy następnego dnia, ale kwiatów już nie było. Okazało się, że osoba opiekująca się kapliczką uznała nasze zainteresowanie tym obiektem za zapowiedź kontroli, po czym na wszelki wypadek starannie uporządkowała to miejsce, no i temat mi uciekł. Za to nigdy mi nie przepadną skojarzenia, które przywołują tytuły albumów muzyki metalowej. Część prac tworzę w taki sposób, by mogły być publikowane w formie pocztówek, kalendarzy, plakatów czy puzzli, pozostałe to swobodny zapis moich humorów i nastrojów".
Trzecia podróż to stałe przekraczanie granicy miedzy światem osób zdrowych i niepełnosprawnych. "Uważam, że taki podział jest w dużym stopniu umowny. Urodziłem się bez rąk, ale tworzę prace plastyczne od piątego roku życia. Poza tym robię mnóstwo rzeczy, których teoretycznie osoba niepełnosprawna nie jest w stanie robić. Stopami prowadzę samochód - czasem trochę za szybko. Jako kierowca biorę udział udział w rajdach samochodów terenowych z napędem na 4 koła. Pojawiam się w różnego rodzaju filmach i filmikach, dawno temu byłem także w Polskiej Kronice Filmowej. Przygotowujemy z żoną wystawy - do tej pory było ich ponad 300. Spotkań w różnych miejscach Polski odbyliśmy pewnie trzy razy więcej. Bierzemy też udział w różnego rodzaju akcjach charytatywnych i wspieramy rodziców dzieci niepełnosprawnych oraz osoby, które zostały okaleczone w przeróżnych wypadkach. Jestem głęboko przekonany, że ogromna część ograniczeń płynie z umysłu, a nie z upośledzenia sprawności fizycznej. Potwierdza to moja prywatna obserwacja - niezależnie od tego, czy piszę stopą, czy ustami, to charakter pisma mam taki sam."
Opowieści o przełamywaniu barier pan Stanisław poparł demonstrując w jaki sposób tworzy swoje prace - w ciągu kilkunastu minut na oczach zafascynowanych tym pokazem gości wykonał ołówkiem nastrojowy pejzaż.
Dziękując panu Stanisławowi Kmiecikowi za niezwykłe spotkanie Bożena Kordek - Wójt Gminy Małkinia Górna i Andrzej Sadowski - Dyrektor GOKiS podkreślili, że pokazany przez niego obraz osoby niepełnosprawnej, tak bardzo odbiegający od wciąż funkcjonującego w świadomości społecznej stereotypu jest bardzo cennym wkładem w obchodzony po raz dwudziesty czwarty Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.