"Park Południe", bo taką nazwę nosi to przedsięwzięcie, byłby ofertą dla wielu osób i rodzin szukających miejsc aktywnego i bezpiecznego wypoczynku niedaleko domu z akcentowaniem powrotu do natury. Park stałby się również atrakcyjną ofertą dla osób i środowisk chcących angażować się na rzecz tworzenia ogrodów społecznych. 29 listopada br. w sali konferencyjnej Ratusza odbyło się robocze spotkanie konsultacyjne w sprawie koncepcji Parku. Obecni na nim przedstawiciele Nadleśnictwa Ostrów Mazowiecka wraz z nadleśniczym Piotrem Uścianem-Szaciłowskim zaprezentowali swoje pomysły na zagospodarowanie i wykorzystanie tych terenów.
Burmistrz Jerzy Bauer wskazał, że powodzenie przedsięwzięcia zależy od właścicieli gruntów w tym obszarze, a w szczególności od mieszkańców miasta, którzy bezpośrednio będą z jego efektów korzystać. Współpraca ma być podstawą do tworzenia planów w tym zakresie. Burmistrz zaprosił do składania propozycji pomysłów, które można przedstawiać pracownikom Wydziału Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miasta.
Komentarze
Dodano: 10 grudnia 2016 13:35, (brawo1)
I zupełnie nie będzie z tym projektem kolidować fabryka styropianu, która wydziela mnóstwo dymu...
Dodano: 10 grudnia 2016 17:44, Mikrus (ew2205)
A może chodzi o miejsce na pomnik dla L.K.
Dodano: 11 grudnia 2016 08:41, (cowamdotego)
Ciekawe.
Dodano: 11 grudnia 2016 15:44, ania (afryka99)
Bardzo dobry pomysl
Dodano: 11 grudnia 2016 20:05, (murzyn)
Nie moze zabraknac atrakcji wedkarskich,jak rowniez plaza nad zbiornikiem wodnym.
Dodano: 12 grudnia 2016 19:10, (staszek1951)
A kto to w2szystko sfinansuje? A co pozniej z utrzymaniem? .Moze by tak najpierw jakas inestycja co bedzie przynosic dochody ,a pozniej dopiero wydawac
Dodano: 12 grudnia 2016 21:29, Borewicz (porucznik)
Mamy gród z fosą i stróżem, bajoro z filtrowaną wodą pod plantację tataraku, lodowisko z dachem bez lodu ale z wnioskiem o dofinansowanie ale codziennie jedziemy dziurawą ulicą T.Kościuszki i ul.Warchalskiego, gdzie każda studzienka albo jest 5 cm za nisko albo za wysoko, na ul.Brokowskiej można sobie koło urwać bo ktoś zapomniał o dojazdówce do 50 od granicy miasta, czekamy pod sądem na wyjazd z Lubiejewskiej 5 min bo przecież po co tam rondo, na ul.Podstoczysko strach po ulicy jechać a co dopiero powiedzieć o ruchu pieszych. Konieczna jest natomiast nam oaza, puszcza i knieja na uboczu miasta, najlepiej z wodospadem, lotniskiem jak w Radomiu i autostrada do muzeum Kresów
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.