Rewanżowy mecz z MKS Pruszków był ostatnim meczem ligowym w obecnym sezonie. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej nasz zespół grając w mocno osłabionym składzie przegrał 29 punktami w Pruszkowie. Ostrowski zespół bardzo chciał wygrać w ostrowskiej hali, chociaż praktycznie nikt nie wierzył w odrobienie 29 pkt.
Na początku meczu, koszykarze Pruszkowa ruszyli ostro do ataku, jednak w pierwszej ich akcji efektownym blokiem popisał się Paweł Mazurek, „przybijając piłkę do tablicy” wysoko nad obręczą, niestety sędzia zauważył, że piłka wcześniej dotknęła tablicy i goście prowadzili 0:2. Po chwili było już 0:4, ale to było tylko iskrą, która zmobilizowała nasz zespół. Sokół zdobył 10pkt z rzędu i już po chwili prowadził 10:4. Dalsza część I kwarty była dość wyrównana, oba zespoły narzuciły szybkie tempo gry i ta część meczu zakończyła się wynikiem 21:18 dla Sokoła. W II kwarcie Sokół utrzymywał kilku punktową przewagę, jednak w 6 minucie był już remis 29:29, a po chwili zespół z Pruszkowa prowadził już 33:34. Nie trwało ono jednak długo i jak się okazało był to jedyny moment gdy goście prowadzili w tym w meczu. Nasza bardzo dobra obrona, i szybkie kontry spowodowały, że goście już nie zdobyli żadnego punktu do końca kwarty. Za to nasz zespół zdobył ich 11 z rzędu i na przerwę schodziliśmy z 10 punktowym prowadzeniem 44:34. Po przerwie, dużo bardziej doświadczony zespół z Pruszkowa wziął się do odrabiania strat, grał ułożone zagrywki, próbował rozciągać naszą obronę szybkimi podaniami, grał kombinacyjne akcje często zakończone celnym rzutem.
W III kwarcie nasz zespól ponownie zaczął dominować, jednak zawodnicy Sokoła w akcjach podkoszowych byli często faulowani, jednak nie potrafiliśmy skutecznie zdobywać punktów z rzutów osobistych. Nasza przewaga zmalała do stanu 52:46, jednak celna „trójka” Sławka Starzaka postawiła nasz zespół na nogi. W ciągu ostatnich 5 minut zdobyliśmy 21pkt przy 7pkt gości. W tej kwarcie znakomicie zagrał Piotr Chmielewski, który praktycznie był nie do zatrzymania dla wyższych obrońców z Pruszkowa. W tej kwarcie zdobył 12 pkt, często 2pkt +1 i po III kwartach Sokół prowadził 73:53. Nasi koszykarze prowadziliśmy 20 punktami, do odrobienia mieli jeszcze 10pkt. W hali wyczuwało się emocje, kibice i zawodnicy nie myśleli już czy Sokół wygra, ale czy wygra więcej niż 29 punktami i odrobi straty z Pruszkowa. W ostatnich kwartach to zespół z Pruszkowa był tłem dla dobrze grającego Sokoła. Nasz zespół wiedział, że już tego meczu nie przegra, a nowym celem było – wygrać minimum 30 punktami - takie były założenia przed ostatnią odsłoną meczu.
W IV kwarcie Sokół pozwolił gościom oddać tylko 4 celne rzuty. W ostatniej minucie meczu stan rywalizacji z dwumeczu wyrównał Paweł Mazurek, który wejściem pod kosz i rzutem „hakiem” zdobył 91punkt dla Sokoła. Na 5sekund przed końcem meczu 2 rzuty osobiste wykonywał Piotr Chmielewski. Pierwszy trafił i w dwumeczu Sokół był lepszy. Przy drugim, zagrał taktycznie - celowo nie trafił, aby czas szybciej upłynął i przeciwnicy nie mogli zdobyć już punktów.
OKK "Sokół" Ostrów Mazowiecka – MKS MOS Pruszków 92:62 (21:18) (23:16) (29:19) (19:9)
Punkty:
Piotr Chmielewski - 33
Paweł Mazurek - 26
Sławomir Starzak – 23
Artur Zadroga – 8
Kamil Kowalski – 2
Grzegorz Helcbergiel – 0
Arkadiusz Spinek – 0
Kamil Feliga – 0
Komentarze
Dodano: 13 marca 2005 22:21, ~ASP
Tomek,szkoda ze tak dłuuuugo to umieszczałeś :)
Dodano: 14 marca 2005 07:27, ~Kobra
Heheh nastepnym razem postaram się szybciej ASP ;]
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.