Rywalem naszej drużyny była ekipa, która sezon temu dzielnie walczyła na boiskach III-ligowych, jednak nie zdołała się utrzymać. Ci co wybrali się na obiekt KS Ostrovi w sobotę nie żałowali straconego czasu, pomimo, że nasza drużyna uległa 0-2 gościom mogliśmy w tym spotkaniu obejrzeć kilkanaście ciekawych akcji.
W pierwszych 45 minutach żadnej z drużyn nie udało się otworzyć wyniku spotkania. Emocję bramkowe zaczęły się dopiero w drugiej odsłonie meczu. W 55 minucie na strzał na bramkę Ostrowian zdecydował się Adam Bieńkowski, pomimo interwencji Romanika piłka zatrzepotała w siatce gospodarzy. Nie minęło dziesięć minut od straty gola, a goście cieszyli się z kolejnej bramki. Tym razem w polu karnym jeden z graczy żółto-zielonych faulował zawodnika Błękitnych. Do piłki oddalonej o jedenaście metrów od ostrowskiej bramki podszedł Adam Bieńkowski. Jego strzał był na tyle mocny i precyzyjny, że Romanik nie miał szans na skuteczną obronę.
Warto zaznaczyć, że żółto-zieloni pomimo utraty dwóch bramek dzielnie walczyli i w całym spotkaniu mieli swoje okazję bramkowe. Jednak strzały Piotra Zacheji, Dawida Wilczewskiego nie znalazły drogi do bramki golkipera gości.
W tym sezonie żółto-zielonym zostało już tylko jedno spotkanie ligowe. W ostatniej kolejce zmierzymy się z drużyną Podlasia w Sokołowie Podlaskim. Będzie to tzw. spotkanie o pietruszkę, ale bez względu na wagę tego meczu nasi gracze na pewno postarają się o komplet punktów.
Miejmy nadzieje, że w lidze okręgowej spędzimy zaledwie jeden sezon i za rok o tej porze będziemy świętować awans do IV-ligowych elit.
Ostrovia Ostrów Mazowiecka - Błękitni Raciąż 0-2 (0-0)
Bramki: A. Bieńkowski 55', 65' (rzut karny)
Ostrovia: Romanik - Sz. Wątróbski, Korzeb, Małkiński, Krzyżanowski (78' Śledziński), Decyk, R. Wilczewski, Zaremba, D. Wilczewski, Dzwonkowski, Zacheja
Tabela pochodzi z portalu: www.90minut.pl
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.