Po wykonaniu czapek nastąpiła chwila przerwy na umycie rączek oraz wysłuchanie bajki, bo w tym czasie ze stolików zniknęło wszystko co papierowe, a pojawiło się mnóstwo kolorów i witamin. Mali kucharze puścili wodze fantazji i na chlebie układali według własnego pomysłu to, co dostępne było na stole. A było z czego wybierać. Była sałata, pomidorki koktajlowe, ogórki, papryka, rzodkiewka, oliwki, ser żółty, szynka, szczypiorek... Zabawy było co nie miara: dzieci kroiły, smarowały, układały różne wzorki, buźki, zwierzaki a potem pałaszowały swoje kanapki z wielkim apetytem.
Miłym akcentem kończącym wakacyjne zajęcia były drobne upominki wręczane uczestnikom przez Ewę Młynarczuk - p.o. dyrektora biblioteki.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.