W czwartek, 3 stycznia, odbył się wernisaż malarstwa Stanisława Baja. Wernisaż połączony został ze spotkaniem autorskim, podczas którego artysta opowiedział słuchaczom o swoich inspiracjach i podzielił się swoją refleksją na temat sztuki.
Stanisław Baj urodził się w Dołhobrodach. Od 1982 roku jest pracownikiem dydaktycznym Wydziału Malarstwa ASP w Warszawie. Kierował też seminariami z rysunku i malarstwa w Europejskiej Akademii Sztuk. Obecnie jest prorektorem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Baj pochodzi z rodziny chłopskiej. Dzieciństwo oraz wczesne lata młodości spędził we wsi Dołhobrody. Uczył się w Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu. Później przeniósł się do Warszawy, gdzie studiował malarstwo na ASP. Uczył się pod kierunkiem znakomitych profesorów: M. Byliny, L. Maciąga i J. Sienickiego. Studia z wyróżnieniem ukończył w pracowni profesora Ludwika Maciąga.
To, że Baj wychowywał się na wsi, ukierunkowało jego twórczość. Niestety dawny chłopski świat, jak twierdzi sam artysta, odszedł już w przeszłość. Pozostał jedynie jego odprysk. Spowodowało to, że odeszła w niepamięć również ciekawa i unikatowa kultura chłopska, która dla twórczości Baja jest niezwykle ważna. Niestety zniknęło w tej kulturze to, co ją warunkowało, czyli samowystarczalność.
Baj powiedział, że tworząc obrazy, zapisuje rzeczywistość. Stwierdził, że jest mu o tyle łatwiej, iż wychował się w tej kulturze, a dzięki temu, że spędził na wsi dzieciństwo i wczesne lata młodości, zdążył tę całą kulturę wchłonąć.
Dorobek artystyczny Stanisława Baja jest bardzo bogaty. Jest on autorem ponad 100 wystaw indywidualnych i ponad 100 wystaw zbiorowych. Swoje prace prezentuje nie tylko w kraju, ale też za granicą. O jego dziełach przychylnie wypowiada się wielu historyków sztuki i krytyków, m.in. Janusz Jaremowicz.
Początkowo artysta skupiał się tylko na scenach rodzajowych, które były inspirowane życiem wsi i naturą. Od lat 80. XX wieku trzon jego twórczości stanowią głównie pejzaże inspirowane rzeką Bug. Pejzaże Baj maluje dlatego, że wtedy czuje dotyk sacrum. Jest to rodzaj wracającej obsesji i fascynacji. Obrazy, które tworzy plastyk, mają cechy uniwersalne i symboliczne. Dzieła te są ekspresyjne i hipnotyzujące. Wśród obrazów artysty znajdują się również liczne portrety matki.
Sam artysta twierdzi, że od zawsze pociągała go twarz ludzka, ponieważ widział w niej tajemniczą moc i siłę. Baj uważa, że im więcej twarzy maluje, tym bardziej czuje, że większa tajemnica jest przed nim. W portretach Baj nie ukazuje postaci w sposób realistyczny, tylko dąży do syntezy twarzy ludzkiej. W obrazach da się dostrzec zamaszyste pociągnięcia pędzlem, które często są brutalne.
Dorobek Stanisława Baja obejmuje nie tylko malarstwo, ale też rysunek i grafikę. Jego twórczość jest o tyle prawdziwa, że artysta maluje z wewnątrz tego świata, którego był częścią. Malarstwo Baja jest nieporównywalne i niepowtarzalne z tego względu, że artysta plastyk nie ulega żadnym wzorcom i nie naśladuje innych.
Zachęcamy do obejrzenia wystawy, bo naprawdę warto. Obrazy można oglądać do 3 lutego.
Wydarzenie odbyło się w Jatkach.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.