REKLAMA
Na początku spotkania głos zabrał starosta Zbigniew Chrupek, który wyraził zadowolenie z tego względu, że wszyscy mogliśmy spotkać się i porozmawiać o problemach ostrowskiego szpitala. To pierwsza debata od 3 lat.
Debatę prowadził Jacek Kozioł, zastępca redaktora naczelnego "Forum Biznesu". Dyrektor SPPZOZ w Ostrowi Elżbieta Malec przedstawiła obszerną prezentację, która dotyczyła struktury SPZZOZ. W prezentacji ujęto szczegółowe dane, zaczynając od 2015 roku. Było tam wiele informacji na temat liczby zabiegów przeprowadzonych w poszczególnych latach w ostrowskim szpitalu oraz tego, jakie koszty poniósł SPZZOZ, uwzględniając poszczególne działy.
Wynika z tego, że jedyny oddział, który nie generuje strat, to oddział kardiologiczny.
Jedne z najważniejszych danych dotyczyły inwestycji, jakie szpital zrobił w ciągu kilku ostatnich lat.
- Wynik finansowy na rok 2015 wyniósł ponad 152 tysiące złotych na minusie - koszt poniżej amortyzacji. W 2016 roku wyniósł ponad 2 miliony na minusie, a w 2017 roku ponad 1 milion 500 tysięcy na minusie. Jeśli chodzi o rok 2018, jeszcze nie wiadomo, jak to będzie wyglądało, natomiast wszelkie przesłanki są ku temu, że pieniędzy nie wystarczy na pokrycie kosztów poniżej amortyzacji. Może wystąpić nawet strata netto (powyżej amortyzacji), jednak kwoty nie można jeszcze podać precyzyjnie - powiedziała Elżbieta Malec.
Na inwestycje w latach 2016-2018 w Samodzielnym Publicznym Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Ostrowi Mazowieckiej przeznaczono trochę powyżej 5 mln złotych. Pieniądze pozyskano z Ministerstwa Zdrowia, Unii Europejskiej, organu założycielskiego, urzędów gmin i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Część z tych środków, to środki własne.
W latach 2016-2017 zakupiono m.in. zestaw proktologiczny, wideogastroskop, 3 sztuki aparatu EKG, stół endoskopowy, wagę elektroniczną, 2 sztuki kardiomonitorów, aparat USG, wideolaryngoskop, centralę plus 6 kardiomonitorów, 3 sztuki pomp infuzyjnych i materac przeciwodleżynowy. Zakupiono też sprzęt komputerowy. Przeznaczono na niego prawie 120 tysięcy złotych. Sprzęt zakupiono wyłącznie ze środków własnych. Zakup urządzeń technicznych wyniósł prawie 34 tysiące. Wymieniono też kocioł, przebudowano instalację technologiczną, przeprowadzono remont instalacji paliwowej oraz zmodernizowano stację uzdatniania wody - koszt to ponad 114 tysięcy złotych. Pieniądze pochodziły ze środków własnych.
O tym, jakie inwestycje poczyniono w 2018 roku, można przeczytać w artykule zatytułowanym "Radni ustalili wysokość pensji starosty".
Gminy, które w różnych latach przeznaczyły spore sumy na wsparcie szpitala to: gmina Ostrów Mazowiecka, gmina Małkinia Górna, gmina Stary Lubotyń, gmina Boguty-Pianki, gmina Wąsewo, gmina Zaręby Kościelne i gmina Szulborze Wielkie. Dyrektor powiedziała, że bardzo dziękuje tym gminom, ponieważ każda złotówka przekazana na szpital, pozwala polepszyć jakość obsługi pacjenta.
Szpital cały czas bierze udział w różnych projektach, m.in. dotyczących kardiologii i ratownictwa medycznego. To właśnie remont SOR ma podnieść jakość ratownictwa medycznego. Pieniądze na to zadanie pochodzą z UE. Planowany koszt realizacji projektu ma wynieść trochę powyżej 6 mln złotych, z czego dofinansowanie z budżetu Unii Europejskiej wyniesie prawie 5 mln złotych. Dotacji na wykonanie projektu udzielił też powiat ostrowski. Wysokość tej dotacji to ponad 1 mln 400 tysięcy złotych. Wartość sprzętu, który został zakupiony w ramach postępowania przetargowego, wynosi łącznie trochę ponad 4 mln złotych. Zakupiony sprzęt został już dostarczony, a obecnie trwa przebudowa pomieszczeń SOR, która umożliwi montaż i eksploatację tego sprzętu.
- Zakup sprzętu i remont pomieszczeń podniesie jakość usług medycznych w SOR, a także pozwoli udzielić skuteczniej pomocy pacjentom, poprawi warunki pobytu pacjentów oraz komfort pracy personelu medycznego. Na czas remontu, SOR został przeniesiony do pomieszczeń zastępczych, które usytuowane są na I piętrze budynku C. W tej chwili trwa montaż aparatu rentgenowskiego. Cieszymy się z tego, ponieważ poprawi to komfort pacjentów, którzy w tej chwili, aby wykonać badanie rentgenowskie, muszą być zawiezieni do tego typu pracowni w Ostrołęce lub Wyszkowie - powiedziała dyrektor SPZZOZ w Ostrowi Mazowieckiej.
Dyrektor Elżbieta Malec przyznała, że odkąd została dyrektorem SPZZOZ w Ostrowi Mazowieckiej, jej działania polegają głównie na kupowaniu nowego sprzętu, ponieważ ten, który był wykorzystywany jeszcze do niedawna, albo jest już całkowicie zamortyzowany, albo jest zamortyzowany średnio, bo na poziomie 65%. Najbardziej kosztochłonne, jeśli chodzi o naprawy sprzętu, są pracownie: rentgenowska, USG, TK i endoskopii.
Niestety szpital cały czas musi mierzyć się też z brakami kadrowymi. Trzeba zaznaczyć, że nie jest to jedynie problem naszego szpitala, ale problem ogólnopolski. Brakuje pielęgniarek i lekarzy specjalistów. Taka sytuacja sprawia, że kolejki do lekarzy stają się bardzo długie, a do niektórych poradni zapisy przyjmowane są na 2020 lub 2021 rok.
Dyrektor Elżbieta Malec powiedziała, że od 9 lutego 2019 roku, apteka szpitalna będzie zobowiązana do wdrożenia własnego systemu weryfikacji autentyczności leków. W ten sposób szpital będzie mocno weryfikował źródło, z jakiego pochodzą medykamenty.
Ostrowski szpital słynie z bardzo dobrej diagnostyki i jakości wykonywanych zabiegów proktologicznych. Szpital prowadzi m.in. warsztaty na oddziale chirurgii ogólnej pt. "Techniki operacyjne w proktologii", dla wszystkich, którzy chcą doskonalić się w tej dziedzinie medycyny. Szpital ciągle rozwija swoją działalność w zakresie ortopedii i endoprotez. Na poszczególne tematy krótkie wystąpienia zaprezentowali lekarze SPZZOZ w Ostrowi Mazowieckiej, czyli doktor Artur Stolarczyk i doktor Jacek Bierca.
Po wystąpieniu dyrektor szpitala i lekarzy, przyszedł czas na oddanie głosu publiczności.
Sprawy koncentrowały się głównie wokół niezadowolenia ludzi z obsługi medycznej w ostrowskim szpitalu. Poniżej prezentujemy kilka pytań i odpowiedzi.
Jedno z pytań dotyczyło tego, dlaczego czasami ludzie muszą rezygnować z wizyty w szpitalu, tylko z tego względu, że dużo osób oczekuje do lekarza, a lekarz jest tylko jeden albo w ogóle go nie ma. Chodzi głównie o opiekę nocną i świąteczną.
Doktor Marek Ciężki powiedział, że problem nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej jest bardzo złożony. Wyjaśnił szereg sytuacji, kiedy taka pomoc powinna być udzielona niezwłocznie. Niestety głównym problemem, jest brak możliwości pozyskania kadry lekarskiej, choć stawki za pracę w takie dni są naprawdę dobre - przekonywał Marek Ciężki.
Problem, który poruszyła jedna ze słuchaczek, lekarka, był też taki, że lekarze rodzinni kierują pacjentów do szpitala na wykonanie określonego badania, a w szpitalu pacjent dostaje informację, że takie badanie nie zostanie mu wykonane, ponieważ pracownia jest nieczynna. Co mam zrobić w takiej sytuacji?- zapytała.
Przedstawiciele szpitala stwierdzili, że sytuacja, kiedy to pacjent miałby zostać wysłany w inne miejsce, aby się leczyć, na pewno nie miała miejsca. Doktor Marek Ciężki dodał, że nie każdy pacjent, któremu chcemy unieruchomić koniczynę, musi mieć robione zdjęcie, ponieważ są różne schorzenia kości i mięśni, w których prześwietlenie nic nie pomoże.
- Zdjęcie nie leczy. Jeśli uważamy, że leczenie musi być w szpitalu, to kierujemy pacjenta do odpowiedniej poradni, jeśli nie, to piszemy, żeby kontynuował leczenie u lekarza rodzinnego - powiedział Marek Ciężki.
Pytania dotyczyły też zasadności wymiany sprzętu informatycznego, zamiast naprawy. Przedstawiciele szpitala przekonywali, że w większości przypadków jest to konieczność, ponieważ sprzęt jest po prostu przestarzały.
Jedno z nadesłanych pytań dotyczyło finansowania SPZZOZ w Ostrowi.
- Szpital w 98% finansowany jest przez NFZ, 2% to medycyna zdrowia - powiedziała Elżbieta Malec.
Bogusława Sołowińska - główny księgowy SPZZOZ w Ostrowi Mazowieckiej powiedziała, że największymi kosztami są koszty leczenia, czyli środki przeznaczane na zakup leków, materiałów medycznych i implantów, ale bardzo dużym kosztem są też wynagrodzenia pracowników.
Poruszona została też kwestia tego, że pacjenci często zapisywani są do lekarza na pięciominutową wizytę.
- Jak przez ten czas lekarz jest w stanie pomóc pacjentowi? Jak to jest, jeśli chodzi o pracownię endokrynologiczną, że w Ostrowi pacjenci zapisywani są na 2020 rok, kiedy w Zambrowie zapisywani są na czerwiec bieżącego roku? - pytała pacjentka SPPZOZ w Ostrowi Mazowieckiej. Pacjentka powiedziała, że problemem jest też to, że często wizyty się przedłużają, a w międzyczasie przyjmowane są jeszcze osoby z oddziałów, co powoduje, że czasami trzeba czekać nawet dwie godziny.
Doktor Marek Ciężki przekonywał, że planowany czas poświęcony na pacjenta to nie 5, tylko 7 minut. Powiedział też, że przyjęcia pacjentów z oddziałów zazwyczaj odbywają się w innych godzinach, a to, że czas oczekiwania się wydłuża, oznacza, że lekarz poświęca na pacjenta nie te 5 czy 7 minut, tylko o wiele więcej. Problemem z poradnią endokrynologiczną jest to, że lekarz, który przyjmuje w tej poradni, jest przyjezdny, dlatego czas oczekiwania na wizytę jest tak długi. Doktor Marek Ciężki dodał, że lekarz endokrynolog będzie przyjmował teraz dodatkowo jeszcze jeden dzień w tygodniu, więc problem powinien się trochę zmniejszyć.
Jedna ze słuchaczek debaty stwierdziła, że szpital mógł uzyskać więcej środków zewnętrznych, jednak dyrektor Elżbieta Malec nie chciała podpisać umowy, która była dla szpitala korzystna. Podpisał ją dopiero doktor Marek Ciężki. Słuchaczka powiedziała, że może to udowodnić.
Dyrektor Elżbieta Malec stwierdziła, że nigdy nie zrobiłaby tak, aby szpital miał stracić jakieś pieniądze.
Inna słuchaczka powiedziała, że zauważyła, iż istnieje konflikt między szpitalem a ostrowskimi przychodniami, w szczególności między Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej "Zdrowie" w Ostrowi Mazowieckiej. Obowiązki zawodowe nie pozwoliły jednak na to, aby na sali był doktor Ryszard Wolff, dlatego nie została podjęta dyskusja na ten temat.
Radny Władysław Krzyżanowski wyraził swoje niezadowolenie co do prowadzenia debaty i stwierdził, że temat szpitala, tak jak wcześniej proponował, powinien zostać poruszony na I sesji Rady Powiatu.
- Do społeczeństwa powinno się wyjść z gotowym materiałem - zwrócił się do starosty Zbigniewa Chrupka Władysław Krzyżanowski. Stwierdził też, że sytuacją niedopuszczalną jest to, żeby trzeci powiatowy szpital w Polsce, czyli SPPZOZ w Ostrowi Mazowieckiej, woził pacjentów do innych miast na badania, kiedy mamy tomograf u siebie.
Starosta Zbigniew Chrupek powiedział, że nie czuje się osobą kompetentną w kwestii opieki zdrowotnej, dlatego musi polegać w dużej mierze na wiedzy i umiejętnościach fachowców, a także ciągle się uczyć.
- Wiem, że temat szpitala jest bardzo ważny, ale myślę, że poruszanie go na I sesji Rady Powiatu, kiedy tylko zostałem starostą, byłoby niedostatecznym zgłębieniem problemu. - Cieszmy się, że jest ta debata i możemy porozmawiać o tych problemach. Pan radca prawny ostrowskiego szpitala powiedział, że to starosta powinien wykryć odpowiedni moment, kiedy coś złego dzieje się w szpitalu. Kiedy tylko dowiedziałem się o tych problemach, to zareagowałem - powiedział Zbigniew Chrupek.
Starosta obiecał, iż na początku kwietnia spotkamy się ponownie, ponieważ wtedy będą już dane za 2018 rok.
- Apeluję o to, żebyśmy nie rozgrzebywali tego, co było parę lat temu. Skupmy się na dzisiejszych problemach szpitala i postarajmy się je rozwiązać - powiedział.
Debatę zorganizowano w LO im. Mikołaja Kopernika w Ostrowi Mazowieckiej.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.