Ewa Krawczyk opowiedziała studentom o kształtowaniu się ideału kobiecego piękna. Okazuje się, że w zależności od lat, w których żyli ludzi, ideał był bardzo zróżnicowany. Kiedyś podziwiano głównie kobiety o zaokrąglonych kształtach, później te nieco drobniejsze. Był też czas w historii, kiedy to panie o chłopięcych figurach uważane były za idealne pod względem urody.
Greki rzeźbiarz Poliklet z miasta Argos na Peloponezie, uczeń Hageladesa, stworzył teorię proporcji ciała ludzkiego i zawarł ją w traktacie zatytułowanym "Kanon". Według teorii Polikleta stopa człowieka powinna być równa 1/6 ciała, głowa - 1/8, a dłoń 1/10. Wszystkie wielkości powinny być wielokrotnościami modułu, którym jest szerokość palca u ręki.
W starożytności zajmowano się nie tylko poszukiwaniem idealnych proporcji ciała kobiety. Dosyć popularne było też poszukiwanie idealnego męskiego ciała. W sztuce antycznej sylwetki ludzkie przedstawiano w sposób harmonijny i pełny gracji. Ludzkie postury były dosyć smukłe. Uwydatniano zazwyczaj dobrze zarysowane mięśnie.
W średniowieczu kobiety przedstawiane były jako postacie o pociągłych twarzach i wysokich czołach. Im mniej włosów znajdowało się na czubku głowy, tym bardziej uważano taką osobą za mądrą i inteligentną. Często cierpieli na tym ludzie, którzy mieli dosyć bujne owłosienie. Uważano ich za głupców. Niewiasty często wyskubywały sobie włosy znad czoła. Robiły to po to, aby wpisać się w średniowieczny model kobiecego piękna i uchodzić za idealne.
W renesansie model kobiecego ideału znowu uległ zmianie. Tym razem to delikatna, pociągła i jasna twarz była najbardziej pożądana. Nos powinien być prosty i wąski, a spojrzenie pełne pewności. Można zauważyć, że ekspresja postaci portretowanych w czasach renesansu skupia się w dłoniach. Postacie mają długie palce, które często są wytwornie ułożone lub miękko zgięte. Przykładem może być "Dama z gronostajem".
W baroku zaczęto eksperymentować. Artyści przedstawiali również te twarze, które nie mieściły się w kategoriach uznawanego do tej pory ideału piękna. Często artyści portretowali także samych siebie, nie bojąc się ukazania swoich niedoskonałości. Mimo że zróżnicowanie sposobów przedstawiania kobiet w sztuce baroku były bardzo duże, za ideał damskiej urody tej epoki uchodzą kobiety Rubensa - blondynki albo rudowłose damy, o bujnych kształtach i jasnej skórze.
Kiedyś uważano, że sylwetka żony jest wyznacznikiem zamożności jej męża. Im bardziej żona była pulchna, tym bardziej mąż bogaty. Właśnie z tego powodu, w owych czasach, dużym powodzeniem cieszyły się pełne biodra i wystający brzuch. Było to nie tylko piękno cielesne, ale także odzwierciedlenie statusu społecznego.
Był jednak również taki okres, kiedy za piękne uważano bardzo chude, niemal anorektyczne kobiety. Ten czas szybko jednak przeminął.
Ideały kobiecego piękna zmieniały się jeszcze wielokrotnie. Jaki ideał obowiązuje obecnie? Trudno w jednoznaczny sposób odpowiedzieć na to pytanie. W dzisiejszych czasach ładna twarz to nie wszystko, a na pojęcie kobiecego piękna składa się wiele czynników - zarówno duchowych, jak i fizycznych.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.