Zmiana dotyczyła m.in. inwestycji związanej z budową ulic: Modrej, Bielskiej i Cyprysowej.
- W 2018 roku wynik przetargu na tę inwestycję wypadł znacznie poniżej kosztorysu, którym dysponowaliśmy. Kosztorys opiewał na kwotę około 4 mln 200 tysięcy, natomiast najkorzystniejsza oferta, z punktu widzenia miasta, to 2 mln 700 tys. Inwestycja będzie współfinansowana w 50% przez środki finansowe polskiego rządu - powiedział burmistrz Jerzy Bauer.
Burmistrz oświadczył, że w ten sposób miasto zaoszczędziło pewną kwotę pieniędzy. Chodzi o około 700 tysięcy złotych. Włodarz jednocześnie zaproponował, aby zaoszczędzone środki przenieść na realizację innych zadań, w tym 640 tysięcy złotych na budowę ulicy Kościuszki. Budowa tej ulicy może rozpocząć się już niedługo.
Na ulicę Saperską trzeba będzie przeznaczyć jednak więcej niż zakładano. Dlatego część z zaoszczędzonych środków będzie przeniesiona właśnie na inwestycję związaną z budową ulicy Saperskiej (części 2).
Burmistrz poinformował też o zwiększeniu się subwencji oświatowej. Subwencja wzrosła o 260 tysięcy złotych.
- Wynegocjowaliśmy cenę za działkę przy ulicy Partyzantów. Planujemy zbudować tam szkołę. Do naszej działki, o powierzchni około 5000 metrów, chcemy dokupić działkę sąsiednią, która ma podobną powierzchnię. Operat szacunkowy opiewa na kwotę około 2 mln 900 tysięcy złotych. Wynegocjowaliśmy z właścicielami cenę w wysokości 2 mln 290 tysięcy złotych - powiedział włodarz miasta.
- Myślę, że czas dyskusji minął. Możemy dyskutować jeszcze 2 albo 3 lata, jednak dzieciom, nauczycielom i rodzicom jak najszybciej trzeba zapewnić lepsze warunki pracy. W tej chwili w budynku tzw. małej jedynki uczy się około 300 dzieci. Chcemy połączyć ofertę szkolną z ofertą przedszkolną, a być może nawet z ofertą żłobka. To historyczna chwila - dodał burmistrz.
Radny Wilczyński ubolewał nad tym, że szkoła nie powstanie w jednym z miejsc, które proponowali radni, np. na działce miasta przy ulicy Pasterskiej.
- Wiemy ile będzie kosztowało wykupienie działki, ale z tym zaraz będzie wiązało się wykonanie przebicia drogi od ul. Partyzantów do ul. Trębickiego - powiedział radny Wilczyński.
Radny wyraził obawę, że przez następne 2 czy 3 lata trzeba będzie kupować za duże kwoty działki, a dopiero później będzie można przystąpić do budowy szkoły.
Radny Pawluczuk stwierdził, że w pełni popiera zmiany w kwestii inwestycji drogowych. Jednak w kwestii dotyczącej budowy szkoły przy ul. Partyzantów przyłączył się do stanowiska radnego Wilczyńskiego. Twierdził, że do tak dużej inwestycji trzeba doliczyć m.in. koszty związane z wykupieniem gruntów pod budowę dróg dojazdowych oraz doprowadzenie mediów.
Radna Anna Krajewska powiedziała, że kiedyś składano też propozycję budowy szkoły przy ulicy Małkińskiej. Stwierdziła, że w przypadku budowy przy ulicy Partyzantów trzeba będzie jeszcze doliczyć koszty rozbiórki starych budynków, które znajdują się na działce.
Podobnego zdania był radny Stanisław Dylewski. Również proponował inną lokalizację szkoły.
W tej sprawie wypowiadali się też m.in.: Mieczysław Szymalski, Jolanta Kwiatkowska i Henryk Wilczewski.
Radni zaznaczyli, że zawsze byli i będą za rozwojem miasta, jednak nie zgadzają się w pełni z zaproponowanymi przez burmistrza zmianami.
Wiceprzewodniczący Krzysztof Laska powiedział, że obiekty kulturalne i oświatowe są motorem rozwoju poszczególnych części miasta.
- Wszyscy ubolewamy nad wyglądem naszego miasta. Jeśli nie będziemy rozwijać infrastruktury drogowej i instalacyjnej, to wygląd miasta się nie poprawi. Chciałbym, żeby budowa szkoły ożywiła tę część Ostrowi - oznajmił radny Laska.
Do tego zdania przychylili się także m.in.: Paweł Pecura, Waldemar Pałys, Beata Herman i Bogusław Konrad.
Burmistrz oznajmił, że wybranie działki pod budowę szkoły, to bardzo złożone zadanie. Przyznał, że miasto pilnie potrzebuje budynku zastępczego, ponieważ ten jest już mocno wyeksploatowany. Burmistrz powiedział, że do tzw. małej jedynki uczęszcza około 300 uczniów, poza tym przedszkole przy ul. Batorego ma zbyt dużo dzieci, a rząd wspiera właśnie budowę żłobków, dlatego warto się nad tym pochylić.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą. 11 radnych było za jej podjęciem, 9 było przeciw.
Następnie radni zajęli się podjęciem uchwały w sprawie zmiany wieloletniej prognozy finansowej miasta na lata 2019 - 2029. 11 radnych głosowało za jej podjęciem, a 9 było przeciw.
Później radni zajęli stanowiska w sprawie wsparcia działań Komendy Wojewódzkiej Policji z/s w Radomiu na rzecz budowy nowej siedziby Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej. Żaden z radnych nie zgłosił sprzeciwu. Wsparcie zostało udzielone.
Następnie odbyła się dyskusja i wypracowanie stanowiska Rady Miasta w sprawie budowy stacji paliw na obszarze miasta Ostrów Mazowiecka, zlokalizowanej przy ul. 3 Maja, na działkach inwestycyjnych o numerach ewidencyjnych: 1668/1, 1668/2 obręb 0001 - Ostrów Mazowiecka.
Niektórzy radni twierdzili, że raport o oddziaływaniu na środowisko, który musiał w swoim zakresie wykonać inwestor, może nie być wiarygodny. Apelowali do burmistrza o to, aby został wykonany jeszcze drugi raport, a wtedy będzie można porównać dane z obu.
W sprawie budowy stacji paliw naprzeciwko kościoła pw. WNMP w Ostrowi Mazowieckiej głos zabrał m.in. radny Mieczysław Szymalski. Radny Szymalski stwierdził, że inwestycja ta nie powinna zostać zrealizowana ze względu na bezpieczeństwo i zagrożenia środowiskowe.
Radny Szymalski mówił, że wybudowanie stacji paliw w tym miejscu spowoduje wzmożony ruch samochodowy, wzrost stężenia nieprzyjemnych zapachów i duży hałas. To wszystko będzie przeszkadzać ludziom biorącym udział w liturgii.
Radny Stanisław Dylewski pytał się o szczegóły związane z inwestycją. Mówił, że stacja paliw będzie problemem też z innych powodów.
- Z tego co powiedział ksiądz, mają być tam dwa dystrybutory dla samochodów ciężarowych. Wtedy samochody ciężarowe będą wjeżdżały do miasta. Mają być też 4 dystrybutory dla samochodów osobowych. Będzie myjnia, będzie również całodobowy sklep z alkoholem, a korzystanie z głównej bramy, którą wchodzi się do kościoła, będzie utrudnione.
- Mamy już jeden całodobowy sklep z alkoholem, panie burmistrzu. Wokół terenu sklepu, o którym mówię, ganiają się z nożami, a ludzie mieszkający w jednym z bloków na tym osiedlu noszą przy sobie gaz. Czy tak ma wyglądać życie mieszkańców? - zwrócił się do burmistrza radny Dylewski.
Wystąpili też mieszkańcy, którzy zwrócili się do burmistrza o to, aby stacja paliw nie powstała. Argumentowali swoje stanowisko. Niektórzy byli niezadowoleni z działań podejmowanych przez burmistrza Jerzego Bauera.
Burmistrz powiedział, że też jest przeciwny temu, aby stacja paliw powstała właśnie w tym miejscu. Przekonywał jednak, że sprawa jest bardzo skomplikowana. Oznajmił, że jeśli inwestor działa w granicach prawa, to nie można blokować mu inwestycji. Burmistrz przekonywał, że trzeba zwrócić uwagę zarówno na zdanie ludzi, jak i to, co przedstawia inwestor. Zadaniem burmistrza jest wypracowanie jak najlepszego rozwiązania problemu.
Obrady zostały zakończone.
Komentarze
Dodano: 9 marca 2019 11:42, (jaco86)
Zamiast inwestycji jakiś tam działek pod szkole czy komendę powinni się wziąść za drogi cz też pobudowanie ronda koło sądu. Tamte skrzyżowanie to jest tragedia je przejechać. A nasz kochany burmistrz ma to w golej dupce żeby tu coś zrobić.
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.