Starosta poinformował o tym, że do ministra zdrowia, marszałka województwa i wojewody wpłynął anonim, który dotyczy zarzutu powołania do społecznej rady szpitala dra Ryszarda Wolffa. Obecność w radzie dra Wolffa miałaby stanowić zagrożenie dla funkcjonowania przychodni przyszpitalnej. Starosta poinformował, że ministerstwo nie udzieliło w tej sprawie żadnych wskazówek. Po prostu zawiadomiło o tym, że takie pismo wpłynęło.
Pełniący obowiązki dyrektora szpitala Artur Wnuk zakomunikował, że sytuacja placówki dalej nie jest dobra. Zaznaczył jednak, że poprawa sytuacji szpitala jest pewnym procesem, który będzie postępował. Na wyniki trzeba poczekać.
- Cała czas trwa analiza finansowa wszystkich elementów, które dotyczą kosztów i przychodów szpitala. W chwili obecnej prowadzone są też negocjacje z pracownikami, lekarzami i pielęgniarkami. Staramy się zmniejszyć koszty funkcjonowania szpitala we wszystkich możliwych aspektach - oznajmił pełniący obowiązki dyrektora szpitala Artur Wnuk. - Aspekt kosztowy to w dużej mierze aspekt wynagrodzeń - podkreślił.
Niestety, jeśli przyrównamy koszty wynagrodzeń do wszystkich wynagrodzeń, to koszty wynagrodzeń w stosunku do wszystkich kosztów przekraczają 66%. W przypadku procentowego udziału wynagrodzeń do przychodów, to wskaźnik przekracza 70%.
Artur Wnuk poinformował, że ciągle toczą się rozmowy z pracownikami. Dotyczą one zasadności stawek wynagrodzeń.
- O planach swoich działań zawsze w pierwszej kolejności staramy się poinformować związki zawodowe. W szpitalu działają 2 takie związki - oznajmił pełniący obowiązki dyrektora Artur Wnuk.
Obecnie zarząd szpitala chce obniżyć 1 składnik płacowy. Jest to składnik płacowy przyznawany pielęgniarkom za pracę w dni wolne, czyli niedziele i święta. Składnik ten dotyczy wzrostu stawki godzinowej o 60%, natomiast nałożone zobowiązania ustawowe mówią o składniku zwiększonym o 45%, i do tego właśnie poziomu chce zmniejszyć wysokość tego składnika zarząd. Podejmowane działania, jak podkreślił Artur Wnuk, związane są z bardzo trudną sytuacją finansową placówki.
Obniżono też premię pracownikom, którzy mieli tę premię na poziomie wyższym niż 7%. Regulamin wynagrodzeń mówi o tym, że każdy pracownik etatowy ma prawo do premii w wysokości 7%.
- Tak naprawę szpitala w ogóle nie stać na wypłacanie premii. Cały czas rozmawiamy ze związkami zawodowymi, co z tym zrobić. Czy zachować premię w wysokości 7%, obniżyć ją, czy też zamienić na system motywacyjny - tłumaczył zebranym Artur Wnuk. - Sytuacja finansowa szpitala i chęć obniżania wszystkich elementów kosztowych placówki jest w dużej mierze uzależniona od podejścia pracowników. Przyznam, że pracownicy bardzo mi pomagają i często sami wskazują miejsca, w których można takie oszczędności znaleźć.
Starosta Zbigniew Chrupek wskazał, że szpital jest w takiej sytuacji, kiedy można by niemal rozmawiać o jego prywatyzacji czy przekształceniu. Starosta przyznał jednak, że absolutnie nie chcą iść w tę stronę.
Następnie rada społeczna SPZZOZ w Ostrowi Mazowieckiej podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia opinii na temat zmian w regulaminie szpitala wraz z tekstem jednolitym.
Później zajęto się podjęciem uchwały w sprawie wytypowania przedstawiciela rady społecznej do składu komisji konkursowej do wyboru kandydata na stanowisko dyrektora SPZZOZ w Ostrowi Mazowieckiej.
Przedstawicielem rady społecznej został Daniel Choinka, obecny wiceburmistrz miasta.
- Niektórzy z pracowników szpitala rozumieją, że placówki nie stać jest w tej chwili na wypłacanie im takich stawek za pracę, jakie mają obecnie - mówił na spotkaniu Artur Wnuk.
Jednocześnie zapewniał, że wszystkie podejmowane działania skierowane są w stronę poprawy sytuacji szpitala. Chodzi o to, aby nie trzeba było podejmować bardzo trudnych i bolesnych decyzji - zwolnień pracowników.
- Nie jestem w stanie zagwarantować tego, że zwolnień nie będzie. Niestety, na razie wszystko wskazuje na to, że nie stać nas na utrzymywanie tego stanu personalnego. Dzisiaj zapłaciliśmy rachunki za prąd i gaz, a są to rachunki za luty.
Podjęto też uchwałę w sprawie zaopiniowania zmiany plany finansowego na 2019 rok oraz planu inwestycyjnego na lata 2016-2020.
Podczas obrad nie zabrakło też pytań związanych z planowanymi działaniami. Przedstawiciele szpitala udzielili odpowiedzi na każde z nich.
Obecnie dużą uwagę w szpitalu przywiązuje się do planu inwestycji, który związany jest z przebudową bloku operacyjnego. Blok, na którym obecnie pracują lekarze, nie spełnia wymogów sanitarnych. W planach jest pozyskanie 14,5 mln złotych, które mają zostać przeznaczone na na realizację tego zadania.
Trudna sytuacja finansowa szpitala. Trzeba szukać oszczędności (28.03.2019)
Ilość zdjęć w albumie: 52
Komentarze
Dodano: 29 marca 2019 09:50, Nidas (nidas)
Niech dyrektorek weźmie pod uwagę, że niedługo żadna pielęgniarka nie będzie chciała tu pracować. Żenada.
Dodano: 29 marca 2019 12:04, (onaxyz1)
Pielęgniarki stąd odejdą jak tak się stanie bo nikt za 2tys.nie będzie narażał zdrowia i zYcia
Dodano: 29 marca 2019 16:50, (darek234)
https://www.youtube.com/watch?v=GYKH5UYUbNU
Dodano: 29 marca 2019 17:22, (murzyn)
Doprowadzić instytucje do ruiny w celu taniej prywatyzacji.
Dodano: 29 marca 2019 20:52, (miron1)
pewnie gdzies mozna znalezc oszczednosci ale na pewno nie u pracownikow pracujacym w pierwszej linii w kontakcie z chorym .
Dodano: 29 marca 2019 23:05, (donat)
wy pierdolone kurwy, a może by tak szukać oszczędności wśród lekarzy którzy zarabiają 60 tyś zł miesięcznie (nie są to odosobnione przypadki). Zarobki lekarzy w tym szpitalu są jednymi z najlepszych w województwie. Chętnie przyjeżdżają tu do pracy z innych miast. Najlepiej jest szukać oszczędności wśród najniżej i średnio zarabiających i upierdolić im jeszcze te marne grosze. Niech zapierdalają jak rumuny za pół darmo... Można również, jak to się dzieje w obecnej chwili-zatrudnić ekipę sprzątającą, składającą się (z całym szacunkiem dla tych osób) z ludzi niepełnosprawnych, którzy ręcznie wyżynają mopy do wiaderka, bo nie mają nawet wyciskarki!!! Kurwa szok! Chora,ledwo poruszająca się kobieta, ślepa na jedno oko (z całym szacunkiem dla niej) wyciera osraną podłogę w kiblu na wewnętrznym i wyciska mopa rękami do wiadra, po czym idzie sprzątać na następną salę roznosząc cały syf i clostridium dalej i dalej...
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.