"Polskie Łąki - różnorodność biologiczna" łączy dwa wątki mojej twórczości fotograficznej, czyli fotografię krajobrazową i entomologiczną. Wątek pejzażowy to efekt mojego pobytu na plenerze fotograficznym w Kamieńczyku nad Liwcem, latem zeszłego roku. Wątek entomologiczny zaś to zdjęcia motyli i innych owadów jako tych przedstawicieli Różnorodności Biologicznej, które również są ciekawe i pożyteczne.
Wystawa "Polskie Łąki" to też pretekst do wspomnienia o różnorodności biologicznej. Czym ona jest? To cały świat żywych kolorów, zapachów i form. Każda z tych form, tak jak w wielkim przedstawieniu, ma swoją rolę, tyle, że są mniejsi i więksi aktorzy. Tacy, których obecności nikt nie zauważy i tacy których brak "kładzie" całą sztukę. Ci główni aktorzy to gatunki zwane zwornikowymi, bo od nich zależy utrzymanie środowiska dla pozostałych. Kiedy giną, zagraża to całemu ekosystemowi. Te główne gatunki to np. pszczoły i trzmiele. Gdyby wyginęły, to gatunkowi ludzkiemu pozostałoby 2 lata życia.
Niestety, nie dla wszystkich jest to oczywiste. W jaki więc sposób przekonać dzieci i dorosłych, że w sieci życia powiązania są tak kruche, tak łatwe do zniszczenia? Potrzebna jest praca nad zmianą odbioru Bioróżnorodności Biologicznej w ogóle, a owadów w szczególności, z tych nikomu nie potrzebnych "robali" na zwierzęta niezbędne z punku widzenia funkcjonowania całego środowiska, którego my sami jesteśmy częścią. Nade wszystko powinna też zapanować wrażliwość i podziw dla otaczającego nas świata przyrody oraz troska, aby tego świata na zawsze nie utracić.
Źródło zdj. Teatr Scena Kotłownia
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.