Pierwszym miejscem, w którym odsłonięto tablicę pamiątkową, było Sadowne. Kamień z tablicą został odsłonięty 24 marca 2019 roku przez premiera Mateusza Morawieckiego przed domem Leona, Marianny i Stefana Lubkiewiczów - rodziny piekarzy, których Niemcy zastrzelili 13 stycznia 1943 roku.
Nazwa "Zawołani po imieniu" nawiązuje do wiersza Zbigniewa Herberta pt. "Pan Cogito". Instytut Pileckiego chce, aby pamięć o osobach, które wykazały się heroizmem w ratowaniu Żydów, została zachowana i pielęgnowana.
- Dziękujemy za cały projekt "Zawołani po imieniu" pani minister Magdalenie Gawin. Bardzo dziękuję za współpracę wszystkim, którzy się w to włączają, przede wszystkim Instytutowi Pileckiego. Ostrów Mazowiecka z wielkim zaangażowaniem kultywuje dziedzictwo i przywraca pamięć. Szczególną rolę, szczególną misję, ma tutaj muzeum rodziny Pileckich - mówił burmistrz Ostrowi Mazowieckiej Jerzy Bauer. - Bardzo proszę wszystkich mieszkańców Ostrowi Mazowieckiej i ziemi ostrowskiej o współpracę na rzecz upamiętniania wszystkiego tego, co było dawno i niedawno temu, dobre - dodał.
Jadwiga Długoborska
Pierwszą z upamiętnionych była Jadwiga Długoborska (z domu Wagner). Kiedy 11 listopada 1939 roku w Ostrowi Mazowieckiej przeprowadzono pierwszą masową eksterminację ludności żydowskiej, to właśnie ona udzieliła schronienia 10 osobom, które z rodzin żydowskich pochodziły. Ukrywała ich w dwóch zamaskowanych pokojach, które mieściły się w prowadzonym przez nią pensjonacie. Odmówiła podpisania volkslisty, tak jak cała jej rodzina.
Jej pensjonat stanowił też miejsce spotkań oficerów Armii Krajowej. Byli to m.in.: mjr Eugeniusz Mieszkowski, por. Henryk Dubois, mjr Henryk Pracki i por. Edward Nowicki.
Niemcy codziennie sprawdzali księgę meldunkową pensjonatu. Prawie do końca okupacji udało się Jadwidze Długoborskiej utrzymać skrywaną tajemnicę.
Została aresztowana w czerwcu 1944 roku. Od 28 czerwca przesłuchiwał ją i torturował Anton Birkenfeld. Zamordowano ją dzień później. 29 czerwca 1944 roku strzelono jej w tył głowy w lasach, które okalają Guty-Bujno. Ciało zamordowanej siostry odnalazła Wanda Wujcik.
Lucyna Radziejowska
Lucyna i Wincenty Radziejowscy mieszkali wraz z córką Anną i synem Mirosławem we wsi Płatkownica. W 1941 roku udzieli schronienia zbiegowi z obozu dla sowieckich żołnierzy. Obóz ten mieścił się w Grądach. Wincenty Radziejowski wkrótce zmarł, ponieważ zaraził się od zbiega tyfusem. Syn Radziejowskich został wywieziony na roboty przymusowe.
Lucyna Radziejowska pozostała w domu razem z córką. W 1943 roku przyjęła pod swój dach dwoje zasymilowanych Żydów - matkę i jej nastoletniego syna.
Na początku lipca 1943 roku pojawili się u Lucyny Radziejowskiej niemieccy żandarmi. Wkrótce po tym osoby, które Radziejowska przyjęła pod swój dach, zginęły w dziwnych okolicznościach. Sama Radziejowska w październiku 1943 roku trafiła do obozu Auschwitz-Birkenau. Według oficjalnego powiadomienia obozowego Lucyna Radziejowska zmarła na tyfus 31 marca 1944 roku.
Upamiętnienie
Obchody rozpoczęły się od mszy w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Ostrowi Mazowieckiej.
Na uroczystość przybyli m.in. wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalena Gawin i minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Odczytano też listy, m.in.: od premiera Mateusza Morawieckiego, senator RP Marii Koc i dyrektora Instytutu Pileckiego Wojciecha Kozłowskiego. W imieniu rodzin zamordowanych kobiet głos zabrała Barbara Szatyłowicz.
Symboliczne kamienie zostały poświęcone przez biskupa pomocniczego (diecezja łomżyńska) Tadeusza Bronakowskiego.
Następnie delegacje złożyły kwiaty pod kamieniami upamiętniającymi dwie dzielne kobiety.
Na koniec uroczystości uhonorowano Grażynę Dudę i Agnieszkę Kaczmarek za wkład, jaki wnoszą w rozwój kultury.
Wszystkich gości zaproszono na poczęstunek.
Jadwiga Długoborska i Lucyna Radziejowska uhonorowane za pomoc Żydom (29.06.2019)
Ilość zdjęć w albumie: 50
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.