Choć Tosia ma zaledwie 12 lat, to na swoim koncie już liczne sukcesy, m.in. 7 miejsce w Pucharze Europy. Sukces zawdzięcza ciężkiej pracy i wysiłkowi okupionemu nierzadko bólem i kontuzjami. Właśnie w ten sposób stała się podwójną mistrzynią Polski.
W tym roku przed Tosią stanęło kolejne wyzwanie, a jednocześnie ogromna szansa - Mistrzostwa Świata w USA. Te mistrzostwa to coś, o czym marzy wielu. Występ na tak prestiżowych zawodach to nie tylko ogromne wyróżnienie dla startującego w nich zawodnika, ale także szansa na rozwój kariery.
12-latka miała polecieć do USA z własnym koniem, na którym startowała w mistrzostwach Polski. Taki był bowiem jeden z zapisów regulaminu zawodów w USA. Koszt transportu konia wyniósłby 17 tys. dolarów. Do tego trzeba było doliczyć jeszcze inne koszty, takie jak: przeloty Tosi i jej rodziców, wyżywienie, koszty noclegu i opłaty związane z uczestnictwem w mistrzostwach. Niestety okazało się, że koszty przerastają możliwości rodziny młodej brokowianki.
Na szczytny cel uruchomiono specjalną zbiórkę, a Tosia i jej rodzice zaczęli występować w programach telewizyjnych, takich jak "Dzień Dobry TVN" i "Pytanie na Śniadanie". Prosili o wpłacanie pieniędzy na wyjazd Tosi. Czasu było mało.
Udało się wyjechać
Organizatorzy zawodów wyszli naprzeciw marzeniom młodej brokowianki. Odstąpili od zasady zawodów dotyczącej tego, że zaprezentować musi jeździec oraz koń przez tegoż jeźdźca trenowany. Dzięki decyzji organizatorów kwota potrzebna do organizacji wyjazdu uległa znacznemu obniżeniu. Nadal była jednak wysoka. Chodziło o około 110 000 tysięcy złotych. Tosia otrzymała konia rasy, którą dosiadają zazwyczaj pasterze bydła.
Młoda zawodniczka z Polski startowała w reiningu, czyli dyscyplinie polegającej na połączeniu precyzji i ekscytujących manewrów. To finezja, dyscyplina i piękno ukazujące się we współpracy jeźdźca i konia.
Przejazd reiningowy powinien odbywać się na podstawie jednego z 10 obowiązujących schematów (patternów) NRHA. Każdy ze schematów składa się z serii takich samych manewrów, które wykonywane są w różnych kombinacjach. Koń powinien poddać się woli jeźdźca. Im mniej koń przejawia oznak oporu, tym lepszy jest przejazd, a zawodnik uzyskuje wyższy wynik. Przejazd Tosi składał się z figur, które musi znać koń kowboja, m.in.: startu z miejsca, ślizgu oraz obrotu na zadzie.
Zawody dobiegły końca
Tosia to pierwsza Polka startująca w tych zawodach. Musiała poznać konia, na którym miała wystartować, dlatego do USA udała się już w lipcu. Do finału zawodów weszła na 15 miejscu, a ostatecznie zajęła 18 miejsce w swojej kategorii na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata AQHA. Pokonała ponad 100 zawodników. Oprócz tego zebrała też wiele pochwał od zawodników z Ameryki, którzy docenili jej zaangażowanie i umiejętności jazdy. Do startu w World Show AQHA przygotowywała Tosię trenerka z Australii, która wyraziła chęć trenowania młodej Polki, kiedy tylko ta odwiedzi ponownie Amerykę.
Jednak, jak przyznają rodzice Tosi, ich córka na międzynarodowej scenie reiningowej mogła zaistnieć w dużej mierze dzięki wsparciu, jakie otrzymała od darczyńców. Zbiórka zorganizowana w Internecie dała 25,5 tys. zł.
Na facebookowym profilu trenera Tosi, a prywatnie jej taty, można przeczytać podziękowania dla wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób wsparli młodą mistrzynię.
O problemach, z jakimi musiała mierzyć się Tosia przed wyjazdem do USA, można posłuchać w materiałach dostępnych pod linkami:
- https://dziendobry.tvn.pl/a/12-latnia-tosia-zbiera-na-udzial-w-mistrzostwach-swiata-w-ujezdzaniu-koni-w-usa-pomozmy-spelnic-jej-marzenie,
- https://pytanienasniadanie.tvp.pl/43455856/pns-extra-rozmowy-marzeny-rogalskiej-12letnia-tosia-z-szansa-na-tytul-mistrza.
Źródło zdjęć: Tosia Żarnawska
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.