Czy mieszkańcy Ostrowi są bezpieczni ?
- Sprawa byłej nasycalni podkładów kolejowych jest sprawą obecną w przestrzeni publicznej od dawna. Kilkanaście lat temu zakład zaprzestał działalności. Jej sednem było impregnowanie podkładów kolejowych chemikaliami, które miały uodparniać drewno na działanie czynników atmosferycznych i pasożytów - mówił burmistrz miasta Jerzy Bauer.
Burmistrz zwrócił uwagę na to, że sprawa związana z terenami po byłej nasycalni jest skomplikowana, jednak czynione są starania w celu zrobienia postępu w rekultywacji tego terenu.
- Jest to konieczne, ponieważ układ warstw wodonośnych na terenie Ostrowi Mazowieckiej jest dla nas, ze względu na miejsce pozyskiwania wody pitnej, niekorzystny - mówił włodarz miasta.
Obecny na sesji minister środowiska Henryk Kowalczyk mówił, że najważniejsza jest pewność tego, że skażenia nie będą przemieszczane warstwami wodonośnymi na dalsze obszary. Równie ważne jest podjęcie się remediacji terenu.
O sprawie terenów po nasycalni mówiła też Małgorzata Bogucka-Szymalska z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Małgorzata Woźnicka - kierownik w Państwowym Instytucie Geologicznym i Romuald Bieleń z Instytutu Badawczego Państwowego Instytutu Geologicznego.
Działania mają na celu rozpoznanie skali zanieczyszczenia wód podziemnych kreozotem. Sam kreozot, jak mówił Romuald Bieleń, jest substancją składającą się z wielu składników. Niektóre z nich lepiej rozpuszczają się w wodzie. To właśnie te migrują. Są też składniki, które w wodzie się nie rozpuszczają.
- Zaplanowaliśmy wykonanie wierceń i rozszerzenie sieci monitoringowych. Takie działanie pozwoli z odpowiednim wyprzedzeniem zaalarmować Zakład Gospodarki Komunalnej w celu podjęcia działań, zanim zanieczyszczenie zostanie stwierdzone w studniach - mówił Romuald Bieleń.
W całej sprawie wypowiedział się też Andrzej Nowicki - dyrektor Biura Administracji i Eksploatacji Nieruchomości PKP SA.
- PKP prowadzi na terenie byłej nasycalni prace związane z oczyszczaniem w 2 obszarach: rejonie ul. Fabrycznej i rejonie ulicy Torowej. Na ul. Fabrycznej prace mają się ku końcowi. Prace polegały na oczyszczaniu gruntu i usunięciu zbiorników podziemnych. Opróżniono resztki oleju (73 tony) ze zbiorników podziemnych, wykopano i wyciągnięto zbiorniki stalowe o wadze blisko 600 ton, usunięto zanieczyszczenie gruntu do poziomu 3 metrów poniżej dolnej granicy zbiorników oraz w obszarze przyległym (łącznie to ponad 6000 ton gruntu). Powstałe braki uzupełniono czystym gruntem - mówił Andrzej Nowicki.
Prace oceniające skutki tych działań zostały zakończone. Do końca października powinny zostać przekazane wyniki badań, jeśli chodzi o rejon ul. Fabrycznej.
- Jeśli chodzi o ul. Torową, udało się podpisać umowę z wykonawcą w połowie września 2018 roku, w wyniku przetargu na prowadzenie prac remediacyjnych. Wykonawca zakończył etap formalnego przygotowania - mówił przedstawiciel PKP. Na początku października powinno odbyć się drugie pompowanie substancji do gleby. Prace, zgodnie z podpisaną umową, mają zakończyć się do końca grudnia 2020 roku. Nad tymi działaniami sprawowany jest nadzór przez niezależną spółkę, którą wyłoniono w innym przetargu. Cały czas trwają też prace polegające na sczerpywaniu oleju - dodał.
O nasycalni wypowiedział się też Paweł Mieczkowski - prezes ZGK. Do sytuacji odnieśli się też radni Pecura i Dylewski. Radny Dylewski mówił o skierowanym pozwie do prokuratury w sprawie nasycalni. Stwierdził, że prokuratura w Ostrowi miała wszystkie potrzebne dokumenty, sprawę przekazała jednak do Makowa Mazowieckiego. Potem sprawa została umorzona.
- Na głębokości około 70 metrów, w okolicach mleczarni, wykryto związki kreozotu. Zakład geologiczny tylko to potwierdzi. Jeżeli mleczarnia przestanie filtrować tę wodę, przestanie produkować, to zanieczyszczenie będzie przemieszczać się o wiele szybciej. Dzisiaj byliśmy w mleczarni, rozmawialiśmy z pracownikami i z zarządem. Zakład nie działa. Pracuje tylko 5 pracowników - mówił radny Stanisław Dylewski.
Radny Dylewski mówił, że radni nie powinni się wahać, jeśli trzeba będzie wydać środki na piezometry albo podać PKP do sądu. Podkreślił, że wielokrotnie zwracał uwagę na problem z terenami po byłej nasycalni, jednak nie został wysłuchany.
- Jeżeli nie stanie się tak, jak twierdzi prezes ZGK, czyli nie zostaną założone filtry, a nie buduje się nowych ujęć wody, to będziemy musieli wodę kupować od gminy albo wozić beczkami - mówił.
Do sprawy odnieśli się radni, tacy jak: radna Krajewska, radna Herman, radny Wilczyński i radny Laska.
Radni podjęli uchwały
Następnie rada zapoznała się z informacją o realizacji budżetu miasta za 6 miesięcy 2019 r., o stopniu realizacji inwestycji miejskich przyjętych do planu na 2019 rok oraz przyjęła sprawozdanie z działalności spółek (ZEC, ZGK, i TBS).
W dalszej części obrad radni podjęli uchwały: w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości położonej w miejscowości Stare Lubiejewo, w sprawie wyłączenia działki o numerze ewidencyjnym 3084 z opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Ostrów Mazowiecka, w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Ostrów Mazowiecka i w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie miasta Ostrów Mazowiecka (ul. Waniliowa).
Następnie przekształcono szkoły podstawowe, zespoły szkół i gimnazja w ośmioletnie szkoły podstawowe.
Później radni głosowali nad utworzeniem spółdzielni socjalnej oraz zasadami dotyczącymi ustalania i przyznawania świadczeń z pomocy społecznej w formie gorących posiłków.
Następnie zajęto się odwołaniem radnej Jolanty Jadwigi Kwiatkowskiej z członkostwa w Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. Swoją decyzję radna motywowała niezadowoleniem z pracy tej komisji. Radni z klubu Niezależni Razem nie zgłosili żadnego kandydata na członka komisji. Radny Mieczysław Szymalski oznajmił, że nie wie, jeśli praca komisji dalej będzie wyglądała w ten sposób, czy do końca tej kadencji ich klub złoży taką kandydaturę.
Radni rozmawiali o byłej nasycalni. Czy mieszkańcy miasta są bezpieczni? (24.09.2019)
Ilość zdjęć w albumie: 30
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.