Łatwy z pozoru do wygrania mecz okazał się bardzo ciężką i wymagającą rozgrywką. Padło w nim aż sześć bramek, w tym cztery dla MKS-u. Trener Suchodolski trzykrotnie dokonywał zmiany zawodników, ażeby trzy punkty móc zostawić w Małkini.
- Był to mecz niewykorzystanych szans ze strony małkińskich piłkarzy – narzekał na swoich podopiecznych trener MKS-u Zbigniew Suchodolski. – Szczególnie w pierwszej połowie chłopcy przeprowadzili kilka naprawdę ładnych akcji, ale nie potrafili ich wykończyć. Dwoma, trzema podaniami przedostawali się pod bramkę przeciwników, jednak nie potrafili w sytuacjach 100% strzelić gola. Cały mecz był bardzo ciężki i brawa dla naszych zawodników, że na 12 minut przed końcem, przy stanie remisowym, wykrzesali zapasy energii i zdołali strzelić dwie bramki, godnie żegnając się do wiosny z naszymi kibicami.
W pierwszej połowie spotkania, przy ciągłym ataku MKS-u na bramkę POGONI, zawodnicy z Małkini zdołali strzelić tylko jednego gola. Udało się to już w 7 minucie spotkania Adamowi Rutkowskiemu, który skutecznie dobił obroniony strzał Radosława Przemyckiego.
Po przerwie, kiedy licznie zebrani kibice czekali na kolejnego gola w wykonaniu MKS-u do piłki wrzuconej za obrońców doszedł napastnik POGONI i strzałem w dolny róg bramki pokonał bramkarza z Małkini, Krystiana Godlewskiego. Była to 48 minuta spotkania i mecz rozpoczął się od nowa. Tylko pięć minut kibice czekali na odwet ze strony MKS-u. W 53 minucie drugą bramkę dla gospodarzy strzelił Radosław Przesmycki uspokajając chaotyczną grę swoich kolegów. Oprócz gry uspokojona została też chyba ich czujność, gdyż już w 77 minucie siedlczanie ponownie strzelają gola doprowadzając tym samym do wyrównania.
Małkiniach, mocno dopingowani przez swoich kibiców, zrywają się do walki w przeciągu 12 minut strzelają aż dwie bramki kończąc mecz wynikiem 4:2. W 81 minucie ponownie na prowadzenie zespół wyprowadza Radosław Przesmycki, a w osiem minut po nim wynik swoją „główką” pieczętuje Damian Góral.
Na jeden mecz przed końcem jesiennych rozgrywek MKS zajmuje III miejsce w tabeli z taką sama ilością punktów jak ŁKS Łochów mając tylko dwa punkty straty do lidera, zawodników ZRYWU Sobolew.
MKS Małkinia - Pogoń II Siedlce 4:2 (1:0)
Bramki:
Skład MKS Małkinia: Godlewski Krystian, Rutkowski Adam - (68 min. Antoniak Adam), Sierota Sylwester, Giziński Cezary, Polak Jarosław, Tarnowski Radosław – (78 min. Imiński Arkadiusz), Suski Marcin, Góral Daniel, Żelakiewicz Artur, Przesmycki Radosław, Kuropatwa Grzegorz – (46 min. Małkiński).
Pozostałe wyniki XIV Kolejki:
Zryw Sobolew - Zorza Sterdyń 3:4
Orzeł Łosice - MLKS Wesoła (Warszawa) 2:1
Błękitni Stoczek Węgrowski - Victoria Kałuszyn 1:1
Korona Olszyc - Tęcza Stanisławów 2:0
ŁKS Łochów - Promnik Łaskarzew 3:0
Miedzanka Miedzna - Naprzód Skórzec 2:0
Orzeł Unin - Czarni Węgrów 4:2
Lp. | Nazwa zespołu | Mecze | Punkty | Bramki |
1. | Zryw Sobolew | 14 | 32 | 59:14 |
2. | ŁKS Łochów | 14 | 30 | 26:12 |
3. | MKS Małkinia | 14 | 30 | 43:21 |
4. | Promnik Łaskarzew | 14 | 28 | 28:13 |
5. | Korona Olszyc | 14 | 23 | 27:23 |
6. | MLKS Wesoła (Warszawa) | 14 | 22 | 28:28 |
7. | Naprzód Skórzec | 14 | 22 | 19:12 |
8. | Zorza Sterdyń | 14 | 17 | 20:26 |
9. | Victoria Kałuszyn | 14 | 17 | 19:26 |
10. | Orzeł Łosice | 14 | 17 | 23:25 |
11. | Orzeł Unin | 14 | 16 | 17:26 |
12. | Tęcza Stanisławów | 14 | 16 | 18:28 |
13. | Błękitni Stoczek Węgrowski | 14 | 15 | 18:29 |
14. | Miedzanka Miedzna | 14 | 13 | 20:26 |
15. | Czarni Węgrów | 14 | 10 | 16:41 |
16. | Pogoń II Siedlce | 14 | 10 | 15:46 |
Komentarze
Dodano: 12 listopada 2005 08:27, ~sad
MKS RLZ :D :]
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.