Pierwsza kwarta przebiegała pod dyktando drużyny z Ostrołęki, którzy skoncentrowali się na kryciu najwyższego i najskuteczniejszego naszego strzelca Piotra Chmielewskiego. Takie krycie naszego zawodnika dawało wymierne efekty drużynie OTK, ponieważ nasz zespół wciągu 7 min. rzucił jedynie 5 punktów. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 23:10 dla OTK. Druga kwarta była już bardziej udana w wykonaniu zawodników OKK Sokół, nasza drużyna zaczęła kryć obroną strefową, która sprawiła sporo problemów koszykarzom z Ostrołęki. Taka obrona wymuszała wśród przeciwników wiele nieprzygotowanych rzutów i błędów, które ostrowski zespół wykorzystywał szybkimi kontrami. Druga kwarta zakończyła się zwycięstwem Sokołów, a mianowicie 10:15. Po pierwszej części meczu wynik na tablicy wskazywał 33:25 dla OTK Ostrołęka. Trzecia kwarta podobnie jak pierwsza należała do zespołu gospodarzy. Z minuty na minutę było widać, że nasz zespół słabnie a inicjatywę przejmuję beniaminek ligi. To było spowodowane przede wszystkim tym, że gospodarze mieli o wiele dłuższą ławkę rezerwowych niż Sokół. Ostatecznie trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 18:14 dla OTK. Czwarta odsłona meczu chyba najbardziej podobała się zgromadzonym kibicom, ponieważ mogliśmy zobaczyć wiele pięknych pojedynków 1 na 1 oraz bardzo ładne zagranie alley-up skończone efektownym wsadem przez Piotra Barszcza (OTK Ostrołęka). Czwarta część zakończyła się wynikiem 25:22, a cały mecz 76:61.
My jedynie możemy ubolewać nad słabą skutecznością naszego zespołu w rzutach osobistych i rzutach za 3 pkt.
OTK Ostrołęka - OKK Sokół Ostrów Maz. 76:61 (23:10, 10:15, 18:14, 25:22)
Punkty zawodników Sokoła:
Sławomir Starzak - 18
Grzesiek Helcbergiel - 0
Artur Zadroga - 6
Piotr Chmielewski - 21
Bartek Pieńkowski - 3
Arek Spinek - 0
Pawel Mazurek - 13
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.