Organizatorzy postawili wysoko poprzeczkę. Pierwszego dnia każda drużyna musiała sporządzić przystawkę i wydać ją najpóźniej po 60 minutach, a danie zasadnicze maksymalnie po 120 minutach. Drób był podstawowym składnikiem w daniach uczniów w kulinarnych potyczkach. Karolina i Aleksandra przygotowały mus z wątróbki na kruchym ciastku z orzechami włoskimi oraz kurczaka z puree pietruszkowym. Z 16 drużyn wyłoniono 6 najlepszych. Reprezentantki naszej szkoły znalazły się wśród nich i przeszły do finału regionalnych eliminacji.
Drugiego dnia uczennice nadal toczyły bitwę na drobiowe smaki. Ich zadaniem było zaaranżowanie dania ze składników przygotowanych przez organizatora. Obowiązkowe tym razem były 4 składniki: filet z kurczaka, skrzydełko z kurczaka, pieczarki i panierka panko. Resztę dobierali uczestnicy ze wspólnego stołu. Na wykonanie dań było 120 minut.
Podczas pracy uczniowie byli stale obserwowani przez jury. Jurorami byli Łukasz Konik - szef kuchni specjalizujący się w kuchni molekularnej, kucharz Artur Wawer, szef kuchni w Hotelu Echo Mirosław Ciołak i dietetyk Oliwia Płaczek.
Drużynom przydzielano punkty za tempo pracy, utrzymywanie porządku na stanowisku, przestrzeganie zasad higieny, uczciwe współzawodnictwo, postępowanie zgodnie ze sztuką kulinarną (w tym stosowanie zasad zero waste) i podział pracy w zespole. Gotowe potrawy oceniane były ze względu na trudność ich wykonania, estetykę podania oraz smak. Jakby tego było mało, należało działać pod presją czasu i czujną obserwacją kamery - wrażeń nie brakowało!
Nasza drużyna nie awansowała do etapu ogólnopolskiego, lecz zdecydowanie nie był to stracony czas. Obserwacja pracy i potraw innych drużyn oraz końcowe, szczegółowe omówienie każdego dania przez renomowanych szefów kuchni, były dla nas nowym, inspirującym i motywującym do działania doświadczeniem.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.