Pierwsze punkty w sezonie w MOSiR padły po 30 sekundach gry, a zdobyli je zawodnicy ŁKS-u. Na punkty Sokoła kibice musieli czekać do 2 minuty, ale już od tego momentu gospodarze zdecydowanie przejęli inicjatywę. Łodzianie nie potrafili sobie poradzić z bardzo dobrą obroną i skutecznymi akcjami ostrowskiej drużyny, która po kolejnych 6 minutach prowadziła już 15:3. Ostatecznie na koniec pierwszej kwarty na tablicy był wynik 20:7.
W dalszej części meczu Sokół utrzymywał kilku i kilkunastopunktową przewagę. Zdarzały się jednak proste błędy, co potrafili wykorzystać zawodnicy trenera Piotra Zycha. W połowie III kwarty goście na chwilę zbliżyli się na 5 punktów (45:40), jednak ich strata dość szybko wróciła "do normy". Mecz się wyrównał, Sokoły cały czas utrzymywały bezpieczną 8-10 punktową przewagę. Zawodnicy ŁKS-u ambitnie walczyli o korzystny wynik do końca. Na niespełna 2 minuty przed końcem spotkania przegrywali 69:79, a w ostatnich sekundach trochę zmniejszyli rozmiar przegranej i ulegli gospodarzom 74:79.
Najwięcej punktów dla Sokoła zdobył Paweł Łapiński - 21 pkt, a w ŁKS-ie po 16 pkt zdobyli Bartłomiej Bartoszewicz i Jacek Gwardecki. Sokół Ostrów Mazowiecka - ŁKS AZS UŁ SG Łódź 79:74, (20:7) (21:20) (20:25) (18:22).
Komentarze
Dodano: 10 października 2020 01:58, (a7)
Dlaczego kopiujecie artykuły z innych stron - chyba że autorzy się zgodzili? w dodatku bez podania adresu strony skąd jest kopiowane ? A zdjęcia też Wasze? bo chyba na to jest już jakiś kodeks.
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.