W pierwszym meczu sezonu spotkali się beniaminek rozgrywek Huragan Długosiodło zespół Qfle Brok. O ile jeszcze w pierwszym secie można było mówić o w pewnym stopniu wyrównanej walce 25:16, to w secie drugim ekipa Długosiodła rozbiła Qfle Brok do 7. Z przebiegu całego spotkania można wywnioskować, że dla Qfli i Broku czas związany z COVID-19 był druzgocący i ewidentnie też był zbyt długą przerwą od siatkówki. Wzmocnienia konieczne od zaraz, a na liście zgłoszeniowej kilka takich wzmocnień wydaje się figurować. Huragan Długosiodło wchodził w mecz z każdą minutą i naprawdę ciekawie zapowiada się trzecia kolejka, w której zobaczymy Długosiodło naprzeciw Wąsewa.
Właśnie w meczu nr 2 tej niedzieli zagrał Dream Team Wąsewo, a tradycyjnie mężny opór próbowało postawić Andrzejewo. Znowu się nie udało, ale niewątpliwie menadżera Roberta należy pochwalić za systematyczną dobrą robotę transferową. Z roku na rok Andrzejewo wygląda coraz lepiej i można wnioskować, że w następnych kolejkach powalczy solidnie. Tym razem jeszcze porażka do 13 i do 14 z siedmiokrotnymi mistrzami BS Ligi.
W trzecim meczu pierwszy tie-break w sezonie, co świadczy o wyrównanej walce. Niestety dla Zacisznej wyrównana walka była tylko w setach 1 i 2. W pierwszym 2 punktami uległa Zaciszna, w drugim Sadowne taką samą różnicą punktów. Tie-break jednak wypadł bardzo jednostronnie - w Zacisznej przy stanie meczu 4:5 wystąpiły jakieś problemy. Był to dobry mecz w wykonaniu Kamila Korosia, bez którego mecz dla ekipy zza Buga mógłby skończyć się inaczej.
Źródło zdjęć: Arkadiusz Spinek / MOSiR
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.