- We wrześniu ubiegłego roku robiłem akcję #352kmzbuta, która była dla mnie wyzwaniem, a także, przy okazji, mogłem wypromować zbiórkę na małą Anastazję chorą na SMA. Brakuje mi wrażeń związanych z samotnym spacerem, więc postanowiłem zrobić kolejną akcję, podczas której pojadę rowerem z Prostyni do Zakopanego, a przy okazji będziemy promować zrzutkę na małego Liama, który także walczy z SMA. Aktualnie przygotowuję się do tego wyczynu, a start będzie w kwietniu - gdy zrzutka zacznie wchodzić w finalny etap. Myślę, że pod koniec uda nam się domknąć potrzebną kwotę, a na pewno podejmiemy próbę, by tak się stało. Relacja z wycieczki będzie prowadzona na mojej stronie "Kebson" w formie dziennika, a potem wrzucę także film z całej wyprawy - opowiada Adam Seliga.
Osoby, które chciałyby wesprzeć chłopca, powinny odwiedzić stronę https://www.siepomaga.pl/liam?fbclid=IwAR2rax7MnhjJKz2ZVvQRz5X_yYmVMwW10muCmbdTvZDDcCuSej8Fv20z9HM.
Źródła zdjęć: https://pixabay.com/pl/ i Adam Seliga
Komentarze
Dodano: 3 lutego 2021 12:49, (kilimandzaro0)
Stop making stupid people famous!
Jest mi bardzo żal wszystkich osób, które kibicują temu osobnikowi. Ten człowiek nie robi tego aby pomóc zebrać pieniędzy dla chorych dzieci. To jedynie skutek uboczny akcji promującej jego samego. Przecież to jest fizycznie nie możliwe żeby przy takie tuszy z Prostyni dojść do Gdańska i dojechać rowerem do Zakopanego - chyba, że akcja byłaby rozłożona na pół roku. Poza tym promować człowieka, który idąc dla chorej dziewczynki nad morze na każdym przystanku pokazywał, ze łoi piwsko to chyba nie jest najlepszy pomysł.
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.