Przewodniczący KEP zaznacza także, że Kościół ze zrozumieniem podchodził do ograniczeń sanitarnych, ale dodaje, że możliwość praktykowania wiary jest niezbywalnym prawem człowieka oraz wpływa na jego kondycję duchową, psychiczną i fizyczną. Dlatego restrykcje w kościołach i miejscach kultu powinny być ograniczone do koniecznego minimum. "Wyrażając wdzięczność za dotychczasowe działania na rzecz ochrony zdrowia i życia Polaków, nalegam raz jeszcze na zmniejszenie obostrzeń w kościołach i innych miejscach kultu" - napisał przewodniczący KEP i wyraził - jak to określił - "stanowczy sprzeciw wobec dalszego - tak drastycznego - ograniczania prawa wiernych do publicznego wyznawania i praktykowania wiary".
Duchowny pisze też o "paradoksach", do których jego zdaniem obecnie dochodzi. Chodzi mu o 150 osób, które mogą bawić się na weselu lub na przyjęciu komunijnym, podczas gdy tylko część z tych osób może wziąć udział w poprzedzającej zabawę ceremonii w kościele.
Przypomnijmy, że od niedzieli została poluzowana część obostrzeń. Z 50 do 150 podniesiono dopuszczalną liczbę uczestników imprez i spotkań (nie wliczając zaszczepionych), które odbywają się na otwartym powietrzu albo w lokalu. Mogą też już (zachowując limit 1 klienta na 15 m kw. powierzchni) działać siłownie i kluby fitness. W kościołach i miejscach kultu obowiązuje taki sam limit.
W tym tygodniu rząd ma poinformować o dalszym luzowaniu zakazów, które mają wejść w życie po 25 czerwca. "Na pewno na okres wakacyjny będzie ogłoszone kolejne dość delikatne luzowanie" - powiedział w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz.
Źródło zdjęcia: Ipn.gov.pl
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.