Kolejne akcje
Nie oznacza to, że do tej pory żadnych działań w tej materii nie było. Policja, służby skarbowe i Straż Graniczna co jakiś czas informują o swoich akcjach, którymi udało im się ukrócić nielegalny proceder. O kolejnej powiedziano w poniedziałek. Tym razem policjanci i funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w powiecie siedleckim weszli do "dziupli samochodowej". Zastali tam skradzione w Warszawie audi warte 200 000 zł. Była tam też bardzo dużo części samochodowych "Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że skradzione na terenie Polski oraz innych krajów Unii Europejskiej luksusowe pojazdy po zatarciu znaków identyfikacyjnych były sprzedawane najczęściej na części za pośrednictwem internetowych portali aukcyjnych" - informują mundurowi i dodają: "Funkcjonariusze zweryfikowali i zabezpieczyli części samochodowe pochodzące z 9 skradzionych pojazdów, wstępnie oszacowane na kwotę ok. 300 tys. zł. Straty, jakie ponieśli właściciele tych pojazdów, oszacowano zaś na ponad 1,4 mln zł".
Bezpieczeństwo
W ogłoszonych właśnie wzmożonych działaniach KAS chodzi oczywiście o pieniądze i podatki, ale sprawa ma jeszcze jeden aspekt - bezpieczeństwo. Jeszcze w 2005 r. rząd sporządził listę 19 używanych podzespołów i części samochodowych, których nie można ponownie zamontować w aucie. To np. klocki hamulcowe, system poduszek powietrznych czy przeguby układu kierowniczego i zawieszenia.
Tymczasem, jeśli na jednej z największych platform sprzedażowych w Polsce zaczniemy poszukiwania używanych klocków hamulcowych do np. hyundaia, to bez trudu znajdziemy takie oferty. Cena zestawu to 30-40 zł, podczas gdy nowe kosztują ok. 350 zł. Używanych poduszek powietrznych do różnych marek jest po prostu mnóstwo.
Czy takie zakupy i części są bezpieczne? Fachowcy mówią, że zależy od ich stanu, ale na pewno lepiej kupić nowe. "Klocki mogą być prawie nowe, pochodzić z samochodu, który przejechał na nich zaledwie kilka tysięcy kilometrów. Kto jednak pozbywa ich się w takim przypadku? Prawdopodobnie coś było z nimi nie tak. Nie mamy pewności, że nie występują w nich niewidoczne dla laika uszkodzenia. Rzut okiem na aukcje internetowe pozwala też stwierdzić, że niektórzy sprzedawcy oferują części z widocznymi uszkodzeniami albo korozją" - mówi Adam Lehnort z Profiauto.pl.
Czy jeśli ktoś kupił używaną część ze skradzionego auta może ponieść karę? To możliwe, bo prawo przewiduje za to grzywnę lub naganę. Jednak w takiej sytuacji kupującemu musi zostać udowodnione, że mógł "przypuszczać", iż bierze udział w nielegalnym procederze, a części muszą mieć wartość większą niż 500 zł.
Źródło zdjęcia: Policja.pl
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.