Nie każdy wie, że w niemal każdym ogródku znajdują się rośliny trujące. Mogą być niebezpieczne zarówno dla ciekawych świata dzieci, jak i zwierząt domowych; psów czy kotów. Połknięcie nawet małego kawałka łodygi, kwiatka czy liścia danego gatunku może spowodować bóle brzucha i wymioty, a kontakt ze skórą może skończyć się podrażnieniem ciała lub błon śluzowych. Czego nie warto zatem sadzić w ogródku?
Do trujących roślin zalicza się m.in.: cis pospolity, trzmielina, bukszpan wiecznie zielony, hortensja, bluszcz pospolity czy piwonia. Bezpiecznie hodować można przede wszystkim zioła, m.in.: melisę, bazylię, rumianek, rozmaryn lub tymianek. Koty z pewnością ucieszą się, jeśli w ogrodzie znajdą kocimiętkę, kozłek lekarski. Te rośliny potrafią wprawić je w stan euforii. Do innych nietoksycznych gatunków należą także: aksamitka, nasturcja, lawenda, werbena ogrodowa, fuksja, fiołek trójbarwny czy nagietek lekarski.
Niebezpieczne rośliny doniczkowe
Niebezpieczne rośliny mogą znajdować się również w naszych domach czy na balkonach i tarasach. Wśród kwiatów doniczkowych również znajdziemy wiele trujących odmian. Są to nawet tak popularne gatunki jak: fikus, skrzydłokwiat, monstera, hoja czy dracena. Zamiast nich, lepiej postawić na te nieszkodliwe i wybrać: jukę, paproć, "pieniążka" (łac. pilea), storczyka, bromelię, zielistkę lub palmę arekę.
Przy wyborze odpowiedniej rośliny do domu o jej cechy, zalety i wady najlepiej zapytać specjalistę, który podpowie nam, czy dany kwiat jest bezpieczny dla dzieci oraz zwierząt. Ekspert doradzi nam także, gdzie kwiat powinien stanąć (stanowisko słoneczne czy zacienione), i jak powinniśmy o niego zadbać (podlewać często czy umiarkowanie). Pomoże również w doborze odpowiedniego nawozu.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.