Pierwszym z nich było: "Martwi mnie wzrost cen w Polsce".
Tu pojawił się niepokojący wynik, który wskazuje na to, że podwyżki cen dotknęły naszych portfeli w niebezpieczny sposób. Aż 61 proc. osób zdecydowanie zgodziło się ze stawianą tezą. Kolejnych 18 proc. pytanych wskazało, że "raczej się z tym zgadza". Jedynie 9 proc. konsumentów biorących udział w sondażu stwierdziło, że zdecydowanie nie martwi się wzrostem cen. 10 proc. z nich wybrało odpowiedź "raczej się nie zgadzam". 2 proc. rozmówców nie wskazało jednoznacznej odpowiedzi.
Drugie sformułowanie brzmiało: "Zmieniłem(am) swoje zachowania - teraz kupuję mniej".
Odpowiedzi w tym wypadku były nieco bardziej podzielone. 28 proc. pytanych zgodziło się z takim stwierdzeniem, a kolejnych 22 proc. wskazało, że "raczej się zgadza". 20 proc. kupujących, pomimo wzrostu cen, uważa, że nie kupuje mniej. 24 proc. respondentów skłania się ku odpowiedzi, że raczej tego nie robi. "Trudno powiedzieć" zaznaczyło 6 proc. ankietowanych.
Ostatnie stwierdzenie to: "Przez wzrost cen muszę odmawiać sobie rzeczy, na które do tej pory mogłem(am) sobie pozwolić".
Aż 31 proc. przyznało, że musi rezygnować z zakupów, które wcześniej nie wpływały na domowy budżet. Kolejnych 22 proc. pytanych wybrało odpowiedź "raczej się zgadzam". 21 proc. respondentów zdecydowanie nie zgadza się z powyższym sformułowaniem, a 23 proc. nie ma pewności, ale skłania się ku negatywnej odpowiedzi, wskazując opcję "raczej się nie zgadzam". 3 proc. konsumentów nie ma zdania.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.