Startują prace
"Czy Polska ma być krajem kolonialnym?" - takie pytanie stawiał na posiedzeniu Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny poseł Janusz Śniadek. On jest głównym autorem nowelizacji, nad którą właśnie rozpoczęto prace. "Ta patologiczna sytuacja zaczęła urągać powadze państwa" - komentował posunięcia sieci handlowych, które zakaz omijają. Komisja zaakceptowała projekt, proponując kilka zmian. Jedna z nich jest w tej kwestii bardzo istotna.
Sprawa ryby
Obecnie prawo zezwala na handel w każdą niedzielę, także w punktach gdzie sprzedawane są świeże ryby (tzw. "centra pierwszej sprzedaży") czy z kutrów. Posłowie PiS-u zmienili na posiedzeniu komisji ten artykuł. Dopisali zdanie, że niedzielna sprzedaż ma być dopuszczona w "(...) placówkach handlowych zajmujących się odbiorem produktów rybnych". Oznacza to, że handlowanie rybami może pozwolić sklepom działać w dni wolne. Uwagę na to zwrócił jeden z prawników Sejmowego Biura Legislacyjnego.
"W sytuacji skreślenia tego określenia i pozostawienia możliwości wyłączenia zakazu w przypadku sprzedaży ryb w placówkach handlowych zajmujących się odbiorem produktów rybnych. To określenie jest niejasne" - argumentował i zasugerował, że aby uniknąć obchodzenia zakazu należałoby doprecyzować, że handel rybami ma być dominującą lub wyłączną działalnością sklepu. Posłowie na to nie przystali.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.