Teraz okazuje się, że kontrolowanie pracowników będzie jeszcze dokładniejsze, bo od 2022 roku urzędnicy otrzymają nowe możliwości. Jak informuje portal Prawo.pl, nowe przepisy (które już częściowo obowiązują) dają instytucji możliwość ustalenia prawa do zasiłku poprzez pozyskanie dodatkowych danych i informacji. Co się za tym kryje?
"Zdaniem ekspertów na podstawie tego przepisu na żądanie ZUS-u znajomy czy sąsiad będą musieli dostarczyć zakładowi informacje o osobie korzystającej ze świadczenia" - wyjaśnił portal, ale cytowany przez niego prawnik Przemysław Hinc tłumaczył, że kiedy do domu zapukają kontrolerzy to członek rodziny sprawdzanego pracownika będzie mógł odmówić odpowiedzi na pytania, gdyż może to skutkować odpowiedzialnością karną za kłamstwo.
"(...) więc moim zdaniem członkowie rodziny nie będą brani na świadków, ale już logowanie ich telefonów lub ich portale społecznościowe nie są objęte tym zwolnieniem" - ocenił ekspert. Urzędnicy, na podstawie nowych przepisów, będą mogli wystąpić do biur turystycznych, aby dowiedzieć się, czy kontrolowany wykupił zagraniczną wycieczkę. Takie podejrzenie może się zrodzić, gdy np. osoba korzystająca z L4, na portalu społecznościowym umieszcza zdjęcia z egzotycznych plaż. "Mogą też wystąpić do prowadzących portale społecznościowe lub operatorów telekomunikacyjnych, by sprawdzić aktywność danej osoby we wskazanym okresie" - alarmował Hinc.
Generalnie kontrole są prowadzone wyrywkowo, ale trzeba pamiętać, że z większym zainteresowaniem urzędników muszą liczyć się osoby, którym już wcześniej ZUS zakwestionował zwolnienie lekarskie. W 2020 roku wystawiono 25,3 mln L4. ZUS przeprowadził 55 tys. kontroli i poddał w wątpliwość 10,5 tys. wystawionych dokumentów (wartość świadczeń to 15 mln zł). Rok wcześniej było 149 tys. kontroli, a zakwestionowano 19,7 tys. zwolnień na kwotę 28,9 mln zł.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.