O sprawie informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Samorządy otrzymywały od wojewodów pieniądze na rozpowszechnianie programu szczepień, a następnie organizowały na terenie swoich gmin konkursy fantowe. Można było wygrać m.in.: rowery, laptopy i kosiarki. Dziennikarze zaznaczają, że w co najmniej kilkunastu przypadkach utworzenie loterii było niezgodne z prawem. Choć urzędnicy udostępniali mieszkańcom regulaminy oraz spisywali stosowne protokoły, zdarzało im się nie dopełnić podstawowego obowiązku.
Zgłoszenie do fiskusa
Każda loteria podlega Ustawie o grach hazardowych. Zapis w prawie nakłada na organizatora przedsięwzięcia obowiązek jego zgłoszenia do urzędu skarbowego i odprowadzenia opłaty w wysokości 10 proc. wartości wszystkich fantów (nie mniej niż 2624 zł); uzyskania bankowej gwarancji wypłaty nagród; otrzymania od Administracji Skarbowej akceptacji regulaminu i zgody na przeprowadzenie przedsięwzięcia. Do nadzoru nad loterią powinna być wyznaczona uprawniona do tego osoba. Według dziennika w wielu przypadkach formalności te nie zostały dopełnione.
Gminy mogą naprawić błąd
Konsekwencją bezprawnego przeprowadzenia konkursu mogą być wysokie kary finansowe dla samorządów. "Mowa nawet o setkach tysięcy zł, czyli kwotach, na jakie opiewają niekiedy lokalne budżety. Zrobienie loterii promocyjnej bez zezwolenia zagrożone jest bowiem karą maksymalną do 200 tys. zł. Do tego mogą jeszcze dojść kary wynikające z Kodeksu karnego skarbowego, który przewiduje grzywnę w wysokości od 120 do 240 stawek dziennych" - napisano.
Aby tego uniknąć, gminy mogą skorzystać z tzw. czynnego żalu, czyli dobrowolnego przyznania się przed fiskusem do złamania przepisów i uregulowania stosownych należności wraz z odsetkami oraz dopełnienia wymaganych formalności. Laureaci mogą zachować przyznane wcześniej nagrody.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.