Nie jest jednak sekretem, że już wcześniej przedstawiciele branży energetycznej i eksperci przewidywali, że wnioski mogą uwzględniać 20-procentowe podwyżki. Wcześniej mowa była nawet o 40 proc., ale na takie zmiany URE może się nie zgodzić. Dziennikarze Rzeczpospolitej oceniają teraz, że rachunki za prąd mogą wzrosnąć od 20 do 25 proc. Jeżeli przełożyć to na pieniądze, to jak wylicza Fakt, rodzina zużywająca 2100 kWh rocznie i płacąca 1470 zł rocznie będzie musiała wydać o 300 zł więcej.
Postępowanie URE ma się zakończyć do końca tego roku, aby nowe stawki mogły wejść w życie w 2022 roku. Jednocześnie rząd zamierza dopłacać najuboższym i osobom w trudnej sytuacji życiowej do rachunków (także za gaz). Maksymalnie ma to być 439,32 zł w ciągu pół roku, a decydować o tym będzie wysokość dochodu. Dla gospodarstwa jednoosobowego to maksymalnie 1563 zł, a dla wieloosobowego 1115 zł na osobę.
W myśl tego rozwiązania dopłata dla gospodarstwa jednoosobowego ma wynieść 161,10 zł na pół roku. Dla rodzin dwu- lub trzyosobowych wyniesie 241,62 zł, w przypadku złożonych z czterech lub pięciu osób 336,84 zł. Dla gospodarstw liczących sześć lub więcej osób dopłata ma wynieść 439,32 zł w ciągu sześciu miesięcy.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.