Firma United Surveys na zlecenie RMF FM i Dziennika Gazety Prawnej zapytała Polaków, ile pieniędzy planują przeznaczyć na nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Okazuje się, że mieszkańcy wsi zamierzają ograniczyć wydatki o wiele bardziej niż osoby zamieszkujące miasta. Jak opisują autorzy publikacji, na większe szaleństwo zakupowe pozwolą sobie również osoby, którym wypłacane jest wsparcie z rządowego programu "500 plus". W tej grupie wydatki mogą sięgnąć nawet 2000 zł. Rodziny z jednym dzieckiem chcą zmieścić się w granicach 300-1000 zł.
W ujęciu ogólnym przewidywane kwoty, które uczestnicy ankiety planują przeznaczyć na przygotowanie świąt, to:
- 500-1000 zł (ok. 42 proc.),
- 300-500 zł (ok. 21 proc.),
- 0-300 zł (ok. 11,6 proc.),
- 1000-2000 zł (ok. 10,4 proc.),
- 2000-3000 zł (ok. 5,6 proc.),
- więcej niż 3000 zł (ok. 1,2 proc.),
- część stanowią też osoby niezdecydowane.
Trochę online, trochę stacjonarnie
W czwartkowym wydaniu Rzeczpospolitej ukazały się również wyniki badania firmy IQS, która sprawdziła, gdzie planujemy kupić prezenty dla najbliższych. Pandemia sprawiła, że część z nas przekonała się do zakupów internetowych. To zdaniem dziennika jeden z powodów, dla których e-sprzedawcy liczą na kolejny, po ubiegłorocznym, rekord w liczbie zamówień.
Ok. 29 proc. respondentów tego badania planuje podzielić zakupy pomiędzy sklepy stacjonarne a internetowe. Ok. 25 proc. badanych twierdzi, że nabędzie produkty w większości w sposób online; Ok. 17 proc. odwiedzi głównie placówki stacjonarne. Ok. 4 proc. ankietowanych w ogóle nie wybierze się do lokalnych przedsiębiorstw, ponieważ wszystko, co potrzebne, zamówi w sieci. Ok. 13 proc. zaś wprost przeciwnie - nie planuje zakupów internetowych, ponieważ każdą rzecz chce kupić osobiście w tradycyjnych sklepach. Ok. 6 proc. uczestników sondażu nie będzie robić świątecznych zakupów, a kolejnych ok. 6 proc. nie ma zdania na ten temat.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.