Prezes węgierskiej linii Jozsef Varadi w wywiadzie dla magazynu Re:view dał do zrozumienia, że głównym powodem cięć jest niewielka liczba osób zaszczepionych w naszym kraju. Jaki jest sens latania na tak wielu trasach z kraju, który poziom szczepień ma ledwie na poziomie 50 procent? Doświadczenie uczy, że można się spodziewać samych problemów, lockdownów, zamykania lotnisk itp. - mówił Varadi i dodał, że z podobnych względów wprowadzane są ograniczenia w liczbie lotów z Rumunii. Podkreślił przy tym, że firma docelowo chciałaby przywrócić skalę działalności w naszym kraju do tej sprzed pandemii, ale wszystko będzie zależało od zmiany nastawienia Polaków do szczepień.
Teraz złe wieści dla pasażerów płyną też ze strony innego, popularnego i taniego przewoźnika. Irlandzki Ryanair także dokona poważnych zmian na polskich lotniskach. WizzAir zawiesił część tras do końca marca, a więc na około 3 miesiące. Z kolei Ryanair zawiesza swoje trasy na 3-4 tygodnie, bo wyraźnie liczy na to, że w lutym (kiedy zaplanowane są ferie) sytuacja się już trochę unormuje - informuje serwis Fly4free.pl i ma na myśli pandemię. Chodzi o 70 tras z Polski, jakie w swojej ofercie ma irlandzka firma.
Cięcia w największym stopniu dotyczą lotów do Wielkiej Brytanii, która ma obecnie poważne trudności z opanowaniem pandemii. Ubędzie także połączeń do Ammanu (z Poznania, Krakowa i Modlina). Jeśli chodzi o straty poszczególnych lotnisk, to widzimy, że najwięcej tras w styczniu 2022 roku Ryanair zawiesi w Poznaniu (14 tras), Wrocławiu (13), a także w Krakowie (11) i Modlinie (10 połączeń). Ale zmniejszenie liczby tras i lotów dotknie każde lotnisko w Polsce, na którym obecny jest Ryanair - raportuje serwis.
Źródło zdjęcia: iStock
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.