Na kolejnego gola musiałyśmy poczekać pół godziny. Jednak sytuacji nie brakowało. Zdecydowanie stwarzałyśmy sobie dużo więcej okazji i to my kontrolowałyśmy przebieg spotkania. Drugą dla nas bramkę w 36 minucie zdobyła Natalia Komor. Chwilę później popełniłyśmy błąd, niepotrzebnie faulując w polu karnym zawodniczkę Mazovii. Sędzia bez wahania wskazał na wapno. Piłkarka gospodyń nie pomyliła się. Przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Grodzisk zdołał wyrównać - tak zawodniczki zrelacjonowały przebieg meczu.
Po zmianie stron drugi raz na listę strzelczyń wpisała się Natalia Komor. Mazovia miała świetną okazję, żeby doprowadzić do remisu, ponieważ sędzia znów dopatrzył się faulu w polu karnym i podyktował jedenastkę.
Z opresji uratowała nas Amelia Pełszyńska, która nie dość, że wybroniła strzał przeciwniczki, to jeszcze obroniła dobitkę z bliskiej odległości. W 70 minucie wynik spotkania ustaliła Natalia Komor, kompletując hat-tricka. Warto wspomnieć, że ta sama zawodniczka w rundzie jesiennej również zdobyła trzy bramki w meczu z Grodziskiem - dodały.
Jak przyznały zawodniczki, zagrały bardzo dobre spotkanie. Były konsekwentne w obronie i budowały składne akcje, w tym wypracowały wiele sytuacji mogących skutkować zdobyciem bramki.
UKS Mazovia Grodzisk Mazowiecki - KS Ostrovia 2:4 (2:2).
Skład: Amelia Pełszyńska, Sylwia Śladewska, Patrycja Cichowska, Klaudia Zaręba, Aleksandra Wilk, Kinga Nienałtowska, Karolina Piasecka, Natalia Komor, Paulina Pakieła, Michalina Chrobot, Emilia Kraszewska, Natalia Grucelska, Paulina Jarmoluk i Patrycja Lemańska.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.