"Zapisani na kartach historii". Ks. Leonard Załuska

Dodano: 9 kwietnia 2022 07:53, Autor: Miłosz Magrzyk

Ochotnicza straż ogniowa, a obecnie - pożarna, to jednostka ratowniczo-gaśnicza niezwykle ważna dla lokalnych społeczności. Dziś przedstawimy, jak powstawała ona w Andrzejewie, i przypomnimy, jak ważną rolę w jej założeniu odegrał ks. Leonard Załuska.



Dzieciństwo i lata szkolne

Leonard Załuska urodził się we wsi Godlewo-Cechny, w lutym 1865 roku, w rodzinie drobnoszlacheckiej. Na świat przyszedł jako szóste z dziewięciorga dzieci państwa Wawrzyńca Piotra i Antoniny Marty z Jabłonowskich. Dom, w którym dorastał przyszły kapłan, z pewnością można zaliczyć do tych wypełnionych miłością, gdzie dodatkowo od małego dzieciom wpajane są wartości patriotyczne. Ojciec, jak po latach będzie wspominał Leonard Załuska, był lokalnie bardzo poważany, lecz przez wrodzoną skromność i pokorę unikał zaszczytów. Matka zaś uchodziła za kobietę niezwykle pracowitą i łagodną.

REKLAMA



Atmosfera rodzinnego domu miała olbrzymi wpływ na dalsze losy Leonarda i jego rodzeństwa. Najstarszy brat, Walenty, wybrał drogę kapłaństwa. Pracował jako proboszcz, m.in. w Zuzeli. Był autorem wielu książek, głównie o tematyce religijnej, np. Cudownej Matki Boskiej Wąsewskiej w Wąsewie, ale także historycznej. To on napisał najstarszą książkę o Andrzejewie i naszym kościele. Młodszy, Jan Telesfor, był lekarzem i politykiem. Już podczas nauki w gimnazjum w Łomży angażował się w tajną działalność niepodległościową. Po ukończeniu studiów przez pewien czas mieszkał w Ostrowi, pracował w szpitalu i redagował "Gazetę Ostrowską". Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości został wybrany posłem. Najmłodszy z braci, Paweł, podobnie jak Walenty, został księdzem. Obok pracy duszpasterskiej dużo uwagi poświęcił działalności społecznej, oświatowej i patriotycznej. W Rzgowie, gdzie był proboszczem, założył Spółki Włościańskie, Kółko Rolnicze i ochotniczą straż pożarną. Został zamordowany przez Niemców w Dachau w czerwcu 1942 roku - napisał Damian Jasko w artykule zatytułowanym Ks. Leonard Załuska - założyciel Ochotniczej Straży Ogniowej w Andrzejewie 1865-1942, zamieszczonym w 3. wydaniu Rocznika Ostrowskiego.

Postawa braci z pewnością oddziaływała także na Leonarda. W Andrzejewie zamieszkał jako mały chłopiec: miał zaledwie sześć lat. W tym czasie, mimo że nie istniał obowiązek szkolny, Leonard regularnie uczęszczał do placówki. Naukę rzecz jasna prowadzono po rosyjsku. Z czasem dołączyła do niego siostra i dwójka innych dzieci.

Nauki nie było wiele, gdyż nauczyciele lekceważyli swoje obowiązki. Dopiero w ostatnim roku szkoły, gdy zmienił się pedagog, nauczył się najwięcej. W szkole nie było egzaminów ani świadectw. Latem wyręczał pastucha i zajmował się bydłem, trzodą chlewną i gęsiami. Po ukończeniu szkoły w Andrzejewie przez dwa lata przebywał w domu. Pomagał w gospodarstwie. Podczas tych prac uszkodził sobie oko. Dalszą naukę kontynuował w gimnazjum w Łomży. Do egzaminu wstępnego przygotowywał go starszy brat, Walenty, absolwent tej szkoły, po którym odziedziczył surdut - dodał wspomniany autor.

Zdolny chłopiec

Leonarda od początku cechowała pracowitość od zdolność do szybkiego uczenia się nowych rzeczy. Za dobre wyniki w nauce jako uczeń został zwolniony z czesnego, co było znacznym wyróżnieniem, tym bardziej, że warunki do nauki raczej trudno nazwać sprzyjającymi. Mieszkał wraz z siódemką innych dzieci w zaledwie dwupokojowej stancji. Swoje zdolności szybko zaczął spieniężać. Już w trzeciej klasie zarabiał, udzielając korepetycji. Niedługo potem, skończywszy czwartą klasę, był zdecydowany wstąpić do seminarium, lecz jego ojciec sprzeciwił się tej decyzji. Później Leonardowi zaczęły doskwierać problemy zdrowotne, w wyniku czego niestety utracił oko i był zmuszony do noszenia szklanej protezy.

Lubiany przez kolegów i nauczycieli w klasie szóstej został dozorcą, co było wówczas dużym wyróżnieniem. Niestety w tym samym roku szkolnym zachorował na febrę nerwową i po ukończeniu klasy szóstej zrezygnował z kontynuowania nauk.

Gdy miał 18 lat, zaczął pracować jako nauczyciel. Edukował zwłaszcza dzieci właścicieli folwarków, jednak o wiele bardziej spełniał się, ucząc dzieci z rodzin wiejskich. Postanowił, że swoich sił spróbuje w innym zawodzie. Chciał zostać aptekarzem, jednak z fachu zrezygnował bardzo szybko - już po odbyciu praktyk. Kolejny przełom w jego życiu nastąpił w 1895 roku, gdy od ojca otrzymał połowę gospodarstwa. Ożenił się z Marią z Budziszewskich. To z nią miał trzech synów: Jana, Pawła i Adama. Po śmierci żony sprzedał majątek i został prywatnym nauczycielem.

Ochotnicza straż ogniowa

Na początku XX wieku Leonard Załuska brał aktywny udział w życiu społecznym Andrzejewa. Stał się lokalnym liderem. Podejmował wiele inicjatyw, które miały ułatwić życie mieszkańcom osady i okolicznych wsi. Jednym z najbardziej trwałych działań, których się podjął, jest utworzenie istniejącej do dziś straży pożarnej. Ochotnicza Straż Ogniowa powstała w Andrzejewie najprawdopodobniej w roku 1908. Istniała już wówczas na rynku remiza. Wyglądem jednak przypominała szopę. Przetrzymywano w niej stary i zniszczony sprzęt gaśniczy. Z inicjatywy Leonarda Załuski przystąpiono do remontu budynku i zakupu nowego sprzętu. Niezbędne środki pozyskano dzięki wsparciu mieszkańców Andrzejewa przebywających w Stanach Zjednoczonych. Pozostałe środki zostały dołożone z kasy miejskiej - czytamy w Roczniku Ostrowskim.

Wiadomość o utworzeniu czy też postawieniu na mocniejszy rozwój ochotniczej straży ogniowej została dobrze przyjęta przez lokalną społeczność, o czym może świadczyć fakt, że już na początku liczebność jednostki wynosiła siedemdziesięciu druhów. Ochotników podzielono na oddziały i wyposażono ich w sprzęt odpowiedni do działań, taki jak: topory, bosaki bądź sznury.

Wszyscy druhowie byli umundurowani - połowa wyposażona w hełmy przeciwpożarowe, druga połowa miała czapki korporacyjne z czerwonymi i zielonymi otokami. Na czele pierwszego zarządu Straży Pożarnej w Andrzejewie stanął Leonard Załuska. Odbyła się uroczystość inaugurująca działalność jednostki, na którą zaproszono wielu znakomitych gości. Oprawę muzyczną zapewniła orkiestra dęta z Zambrowa. Po poświęceniu remizy wszyscy udali się do kościoła na mszę świętą. Po uroczystości w kościele odbył się obiad, a później majówka, zabawa biletowa, z której dochód przeznaczono na działalność nowo powołanej straży.

Co ważne, Załuska nie ograniczył się wyłącznie do utworzenia ochotniczej jednostki. Aktywnie działał także na innych polach. Dbał o wykształcenie mieszkańców. Zależało mu na tym, by przekazać im wartości patriotyczne. Przy współudziale Józefa Dmochowskiego oraz Henryka Bieżuńskiego utworzył Koło Polskiej Macierzy Szkolnej, które miało uchodzić za ognisko szerzenia na lokalnych ziemiach akcentów narodowych. Koło funkcjonowało przy szkole, w mieszkaniu nauczyciela. Było wyposażone w obszerny księgozbiór.

W roku 1909 Leonard Załuska utworzył Kółko Rolnicze. Jego działalność polegała na prowadzeniu pogadanek na temat hodowli, zdrowia, scalania gruntów. Kółko sprowadzało także na zamówienia rolników nowe odmiany żyta, pszenicy, jęczmienia i koniczyny oraz nawozy sztuczne. Leonard był także organizatorem na terenie Andrzejewa Kasy Oszczędnościowej. Działał w Towarzystwie Rolniczym w Ostrowi Mazowieckiej. W roku 1911, mając ponad czterdzieści sześć lat, Leonard Załuska wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku. Po święceniach był wikarym w Kruszynie, Kurowicach i Kraszewicach, następnie proboszczem w Wistce, Gruszczycach i Strzałkowie. Po przejściu na emeryturę wrócił do rodzinnych Cechnów, gdzie zmarł 1 kwietnia 1942 roku.

Duszpasterza pochowano na cmentarzu parafialnym w Andrzejewie. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że nazwisko ks. Leonarda Załuski można odnaleźć we wspomnieniach kard. Wyszyńskiego i jego ojca Stanisława. To właśnie Załuska poradził Stanisławowi Wyszyńskiemu, by ten oddał syna do gimnazjum w Łomży, a później towarzyszył młodemu Stefanowi w jego pierwszej podróży do seminarium we Włocławku.

Bazę do opracowania artykułu stanowił tekst, którego autorem jest Damian Jasko, zamieszczony w 3. numerze Rocznika Ostrowskiego: https://ludziezpasja.org/projekty/rocznik-ostrowski/.

Autor Damian Jasko serdecznie dziękuje Pani Alicji Wysockiej, autorce książki o rodzinie Załusków, za udzielenie informacji ustnych do opracowania biogramu.

Zdjęcie ks. Leonarda Załuski pochodzi ze zbiorów A. Wysockiej. Autorem zdjęcia grobu jest Damian Jasko.

Zobacz również

Pożar w Nowej Grabownicy (zdjęcia)

8 kwietnia 2022, OSP w Broku, red. Miłosz Magrzyk

Pożarem był objęty budynek gospodarczy.

Interwencja na trasie relacji Brok - Ostrów Mazowiecka (zdjęcia)

2 kwietnia 2022, OSP w Broku, red. Miłosz Magrzyk

Zdarzenie miało miejsce dzisiaj rano.

Pożar trawy i krzaków (zdjęcia)

31 marca 2022, OSP w Bogutach-Piankach, red. Miłosz Magrzyk

30 marca po południu straż została zadysponowana do pożaru trawy oraz drzew przy DW690.

Komentarze

Brak komentarzy

Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.

Katalog firm promowane

TAXI 24 h Daniel Suchta

ul. Widnichowska 7
07-300 Ostrów Mazowiecka

TAXI 24 h/dobę

Restauracja Tandem

ul. Henryka Trębickego 6
07-300 Ostrów Mazowiecka

U nas wyjątkowa jest nie tylko pizza!

Pokusa Kebab

ul. Kilińskiego 2 lok. 17
07-300 Ostrów Mazowiecka

Spróbuj, a ulegniesz Pokusie!

Regulamin | Polityka prywatności | Reklama | Kontakt

UWAGA! Ta strona używa plików cookie i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, dostosowywania stron do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz w celach reklamowych i statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że pliki cookie będą zapisywane w pamięci urzadzenia. W każdym momencie można zmienić te ustawienia. Szczegóły w Polityce Prywatności. [Zamknij]