Już w 3 minucie straciłyśmy bramkę. Trochę nas to zmobilizowało i pięć minut później wyrównałyśmy. Natalia Komor precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego pokonała bramkarkę gospodyń. Przed zejściem na przerwę drugą bramkę dołożyła Karolina Piasecka, która oddała kapitalny strzał sprzed pola karnego - zrelacjonowały zawodniczki.
Po zmianie stron drugi raz na listę strzelczyń wpisała się Natalia Komor (tym razem z rzutu karnego). Ta sama zawodniczka w 58 minucie dorzuciła jeszcze jedną bramkę po dośrodkowaniu Pauliny Pakieły. Gospodynie nie pozostały obojętne; odpowiedziały w 70 minucie.
W całym spotkaniu to raczej my prowadziłyśmy grę - oprócz sytuacji z początku meczu, kiedy zabrakło koncentracji i straciłyśmy pierwszą bramkę. Potem w drugiej połowie, gdy Żbik zdobył drugiego gola. Miejscowe poczuły, że mogą jeszcze coś ugrać i niesione dopingiem odważniej ruszyły do ataku. Nas również nie oszczędzały. Szkoda, że pani sędzia zapomniała zabrać ze sobą kartek na mecz, bo pokazanie kilku kartoników zdecydowanie ostudziłoby emocje i uspokoiło grę - dodały piłkarki.
Warto wspomnieć, że Natalia Komor w tym sezonie już trzykrotnie ustrzeliła hat-tricka.
Żbik Nasielsk - KS Ostrovia 2:4 (1:2).
Skład: Amelia Pełszyńska, Sylwia Śladewska, Patrycja Cichowska, Klaudia Zaręba, Aleksandra Wilk, Paulina Pakieła, Natalia Komor, Karolina Piasecka, Kinga Nienałtowska, Michalina Chrobot, Emilia Kraszewska, Ewelina Grucelska, Natalia Grucelska, Marzena Dzierka, Patrycja Lemańska.
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.