Jeszcze inną historię przywołał serwis Motovoyager.net - akcję Jesień 21. Została przeprowadzona w nadleśnictwach Strzyżów i Kołaczyce. Funkcjonariusze ukarali wtedy mandatami w wysokości 1000 zł 3 kierujących, a 5 osób pouczyli. Takie akcje są przeprowadzone w całym kraju.
Również w tym roku doszło w lasach do kilku niebezpiecznych zdarzeń z udziałem motocyklistów i quadowców. Na przykład 6 kwietnia podczas nielegalnego rajdu w okolicach Strzyżowa kierowca czterokołowca próbował staranować strażnika leśnego.
Leśnicy w walce ze zmotoryzowanymi nie są jednak osamotnieni. Ich działania wspiera policja, która używa m.in. dronów. Taka akcja z powodzeniem została przeprowadzona w maju w okolicach nadleśnictw: Kielce, Pińczów i Chmielnik. Zatrzymano wtedy 5 motocyklistów i jednego quadowca.
Przypomnijmy zatem, że zgodnie z Ustawą o lasach w Polsce nie można poruszać się pojazdami silnikowymi po lesie. Ten zakaz wzmacnia konkretna sankcja zapisana w Kodeksie wykroczeń, w którym czytamy m.in: Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nienależącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podlega karze grzywny.
Ile wynosi teraz mandat za jazdę po lesie? Według nowego taryfikatora, który obowiązuje od 1 stycznia 2022 roku, 500 zł. Ale sprawa może być też skierowana przez straż leśną do sądu. A sędzia może ukarać kierowcę grzywną wynoszącą nawet 30 tys. zł.
Legalnie można jeździć po lesie tylko w dwóch przypadkach. Takie prawo mają po pierwsze pojazdy do tego uprawnione, które np. transportują drewno. Po drugie - poruszanie się motorowerem, samochodem, motocyklem czy quadem jest dopuszczalne w lesie, ale wyłącznie drogami publicznymi.
Źródło zdjęcia: Lasy Państwowe
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.