Ostrowskie morsy zdobyły Śnieżkę! (zdjęcia)

W ubiegły weekend 20-22 stycznia 2023, odbyła się trzecia już wycieczka w Karkonosze zorganizowana przez Morstrowiaków. Tegoroczny wyjazd cieszył się dużym zainteresowaniem, a przez uczestnictwo zaprzyjaźnionych morsów z innych klubów, musiało dojść do wynajmu dużego autokaru i zarezerwowania jeszcze jednego pensjonatu. Wyprawie towarzyszyły cztery cele.

Pierwszy cel, tj. morsowanie w Wodospadzie Podgórnej, został wykonany w stu procentach. Morsy po raz pierwszy wskoczyły do wody już w piątek - w dzień przyjazdu do Przesieki. Problem pojawił się przy realizacji drugiego celu, którym było zimowe wejście na Śnieżkę.

Grupa rozebranych morsów, która szła jako pierwsza, dotarła do Domu Śląskiego i jej członkowie uznali, że ze względu na warunki atmosferyczne dalsza droga niesie ze sobą zbyt duże ryzyko i przerwali akcję wejścia. Następna grupa, idąca już w ubraniu, podobnie jak poprzednicy zrezygnowali z akcji. Powodem były warunki. Temperatura -14 st. Celsjusza nie jest aż tak mroźna, jednak przy wietrze wiejącym z prędkością 110 km/h, odczuwalna temperatura wynosiła ok. -40 st. Celsjusza, przez co druga grupa, chociaż ambitna, to skończyła w stanie znacznego wychłodzenia organizmu. Cel udało się osiągnąć trzeciej, również ubranej, trzyosobowej grupie, której członkowie wjechali kolejką linową do stacji Kopa, skąd mieli znacznie krótszą drogę i dzięki temu mając znaczny zapas energii i nie będąc nadmiernie wychłodzeni, podjęli decyzję o atakowaniu szczytu. Udało się to osiągnąć, więc można było odhaczyć kolejny cel.

Trzecim celem było poznanie lokalnej historii. Wycieczkowicze wybrali się z przewodnikiem Gracjanem Kielijańskim, do zamku Chojnik, po zmierzchu z lampami naftowymi. Kolejnym punktem miały być Góry Sokole, jednak znowu na przeszkodzie stanęły warunki atmosferyczne i kłopot z dojazdem zmienił plany morsów. Ostatecznie udali się do kolejnego zamku - Bolczów w Janowicach Wielkich. - W Góry Sokole jeszcze wrócimy - zapowiada prezes stowarzyszenia Morstrowiaki, Tomasz Pudełko. - Zmiana wypadła pozytywnie, gdyż uczestnicy wycieczki wrócili bardzo zadowoleni. Potwierdzeniem tego były gromkie brawa dla przewodnika. - skomentował zmianę kierunku wycieczki.

Czwartym celem była integracja pośród uczestników. Od początku było wiadomo, iż ze spełnieniem tego celu na pewno nie będzie żadnego problemu. Jakie cele wyznaczą sobie morsy za rok? Czy Mostrowiaków można będzie spotkać w Górach Sokolich? Odpowiedzi na te pytania poznamy w przyszłym roku.