Sokół Ostrów Mazowiecka znów grał nierówno. Jeszcze nie tak dawno OKK trzymał się w środku tabeli, mając szansę na fazę play-off, obecnie coraz bardziej się od tego oddala.
Przez pierwsze dwie kwarty goście z Warszawy byli stroną nieznacznie lepszą. Isetia pierwszą kwartę wygrała różnicą ośmiu punktów (11:19). Druga kwarta nie obfitowała w wiele punktów, celność obu zespołów stała na niskim poziome. Po zakończeniu kwarty kluby schodziły do szatni przy wyniku 21:28.
Po przerwie lepiej wyglądał Sokół. W 24. minucie spotkania, po celnym rzucie za 3 punkty Mateusza Zozunia, "Sokoły" przegrywały tylko jednym punktem. Niestety później sytuacji się odwróciła i na zakończenie trzeciej kwarty tablica pokazywała wynik 40:53. Czwarta kwarta to gra pod dyktando gości. Podopieczni Marka Łodygi rzucali niecelnie, a warszawiacy coraz bardziej oddalali się punktowo. Mecz "trójką" zakończył Damian Mielczarek. Spotkanie zakończyło się wynikiem 54:72
Wśród gospodarzy najlepiej punktowali Adam Lisewski - 18, Mateusz Łączyński - 11 oraz Mateusz Zozuń - 7. Najlepsi strzelcy w drużynie Łukasza Pacochy, to Dominik Groth, który zdobył 16 pkt, Jan Grzeliński, który zdobył 14 pkt i Kacper Mościcki, który zdobył 10 pkt.
W następnej kolejce Sokół zmierzy się z Lublinianką Basketball. Mecz odbędzie się w niedzielę, 5 marca 2023 o godz. 18:00, na hali sportowej Wydziału Zarządzania UW, przy ul. Szturmowej 3 w Warszawie.
Sokół Ostrów Mazowiecka 54:72 Isetia WMSS Warszawa
(11:19) (10:9) (19:25) (14:19)
Źródło zdjęć: FIBA LiveStats
Komentarze
Komentarze publikowane pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii.