Nowy rok, wyższe ceny...

Droższa benzyna, używki, żywność, gaz, prąd. Co tańsze? Opłaty za telefon i bilety lotnicze. Najbardziej początek 2007 roku przeklinać będą kierowcy. Akcyza na benzynę rośnie w styczniu, i to aż o 25 groszy na litrze. - Akcyza była celowo obniżana w zeszłym roku, ale teraz, kiedy sytuacja na rynku paliw się uspokoiła [ceny ropy na rynkach światowych nie pędzą szaleńczo w górę], musimy ją przywrócić do poprzedniego stanu - wyjaśnia przyczyny podwyżki Jakub Lutek z Ministerstwa Finansów.
Co gorsze, dla zmotoryzowanych drożej będzie nie tylko na stacjach, lecz także przy zakupie polisy OC - nawet o 20 proc. Ministerstwo Zdrowia chce bowiem, byśmy z tego ubezpieczenia pokrywali koszty leczenia ofiar wypadków.
Co ciekawe, za leczenie, nawet nie mając auta, zapłacimy więcej. Rząd podwyższył wysokość składki zdrowotnej z 1 proc. do 1,25 proc.
Niestety, to nie koniec złych wieści. Średnio o 6 zł miesięcznie więcej zapłacimy za gaz. Ale jeśli ogrzewamy nim dom - nawet o 15 zł. Podobnie z prądem - podwyżka o 5 zł miesięcznie, czy ciepłą wodą - o 10 gr więcej za m sześć. Do tego nowe czynsze szykują nam spółdzielnie mieszkaniowe, które obciążono dodatkowym podatkiem - średnio 20 zł co miesiąc.
W styczniu podrożeje także żywność. Chleb - o blisko 50 gr na bochenku. O tyle samo ma zdrożeć mleko, a z nim wszystkie produkty mleczne, czyli między innymi masło, jogurty i śmietana. Drogie też będą warzywa. Ich cena wzrośnie o blisko 15 proc. To m.in. skutki letniej suszy.
Chudszy portfel, albo zerwanie z nałogiem - taki noworoczny dylemat będą mieli palacze. Ministerstwo Finansów podniosło akcyzę na tytoń. Efekt? - Szacujemy, że paczka papierosów podrożeje nawet o 70-80 gr - twierdzi Luiz Heeren z British American Tabacco Polska.
Ale wśród wielu informacji o podwyżkach są też dobre wieści. Na pocieszenie pozostaje nam to, że mniej zapłacimy za telefon. Cena abonamentu może spaść nawet o 15 proc. Za mniejsze pieniądze będzie można także polecieć na wakacje. Eksperci szacują, że o 10 proc. stanieją bilety lotnicze na loty międzynarodowe - zwłaszcza do Wielkiej Brytanii, Francji i Hiszpanii.
Dla mniej zamożnych rząd zafundował także nową ulgę prorodzinną. Każda rodzina będzie mogła odliczyć od podatku 120 zł na każde dziecko.
I jeszcze jedna dobra prognoza na 2007 rok. Analitycy finansowi spodziewają się wzrostu naszych płac - średnio nawet o 5 proc. - Na rynku zaczyna brakować specjalistów. I to wymusi na pracodawcach wyższe pensje - przewiduje prof. Witold Kieżun z Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie.